Zapadła decyzja. Chodzi o świadczenia 500 plus. Wielu będzie zawiedzionych

154

Czy rząd przewiduje waloryzacje świadczenia 500 plus? Prezes PiS Jarosław Kaczyński ujawnił w środę, jakie rząd ma w tej sprawie plany. Wielu rodziców będzie zawiedzionych.

Zapadła decyzja. Chodzi o świadczenia 500 plus. Wielu będzie zawiedzionych
Jarosław Kaczyński. (PAP, Piotr Polak)

W trakcie spotkania w Tomaszowie Mazowieckim Jarosław Kaczyński został zapytany o waloryzacje świadczenia 500 plus.

W tej chwili, w tym momencie kryzysu, to chcę uczciwie powiedzieć, że takich planów nie ma, co nie oznacza, że w bardzo krótkim czasie to się nie zmieni. Ale w tej chwili mogę powiedzieć, że my mamy kryzys, walczymy z nim możliwie najdelikatniejszymi metodami, bo najprostsza metoda walki z kryzysem, to jest zmniejszenie popytu, czyli zmniejszenie dochodów społeczeństwa. My wszystko robimy, by dochody społeczeństwa liczone w sile nabywczej nie spadały lub by te spadki były minimalne - powiedział prezes PiS.

Szef partii rządzącej dodał, że w tym kierunku działa też Narodowy Bank Polski. Kaczyński zaznaczył, że jego partia chce także "uniknąć kolejnego szoku bezrobocia".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz także: Waloryzacja 500+? Zapomnij. Minister Maląg rozwiewa wątpliwości

Kaczyński o inflacji

Kaczyński poruszył również temat rekordowej inflacji. - Wszystko wskazuje na to, że w drugim kwartale przyszłego roku inflacja zacznie spadać, a później może być już naprawdę taka jak to zwykle w kraju, który się rozwija, jest mało dostrzegalna dla przeciętnego obywatela - mówił prezes PiS.

Sądzimy, że z tego kryzysu powinniśmy w ciągu najbliższych kilkunastu, może dwudziestu miesięcy wyjść, jednocześnie nie naruszając w gruncie rzeczy sytuacji społecznej, nie zwiększając w żaden istotny sposób bezrobocia - stwierdził Jarosław Kaczyński.

Podczas spotkania padło także pytanie o relacje gospodarcze Polski z Chinami. Kaczyński stwierdził, że Chiny "to jest oczywiście największa w tej chwili, przynajmniej licząc siłę nabywczą, a to jest właściwa miara, gospodarka świata".

Handel światowy jest podstawą rozwoju i bez tego w ogóle nie byłoby współczesnego świata, ale pod jednym warunkiem: że obie strony mają wobec siebie, można powiedzieć, możliwość regresu, tak prawniczym językiem. To znaczy możliwość domagania się jakby uzyskania tego, co jest w umowie albo też pokrycia strat. Z Chinami pod tym względem jest kłopot, duży - podkreślił prezes PiS.
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić