Oburzenie w "Dzień Dobry TVN". "Zobaczcie, co ona miała na nogach!"
W "Dzień Dobry TVN" Mateusz Hładki tradycyjnie przedstawiał wiadomości ze świata show-biznesu. W pewnym momencie wziął na tapet Jennifer Lawrence i jej kreację na czerwony dywan w Cannes. Dziennikarz oburzył się na obuwie, w jakim się pokazała, a Anna Kalczyńska poszła za ciosem i mówiła o "despekcie".
Hładki mówił, że Jennifer Lawrence pojawiła się na czerwonym dywanie w Cannes "w przepięknej sukni projektu domu mody Dior. Po czym zwrócił uwagę na dolną część zdjęcia aktorki.
Ale zobaczcie, co miała na nogach. Japonki! To jest złamanie dresscode'u - mówił prezenter.
Zobacz także: Putin ma problem. Jego świta jest przerażona
Hładki stwierdził, że gwiazda "Igrzysk śmieci" jako pierwsza zrobiła coś takie w Cannes. Choć "w przypadku pań to jest obowiązek, wystąpić na szpilkach". Specjalista od gwiazd i celebrytów przypomniał casus Julii Roberts, która w 2016 r. również złamała dresscode. A;e wtedy aktorka paradowała po czerwonym dywanie boso.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małgorzata Rozenek o swoich zarobkach. Mówi, jaki procent jej dochodów pochodzi z social mediów
To była jej reakcja na to, że jakiejś grupy kobiet nie wpuszczono do pałacu, ponieważ miały płaskie buty. W związku z tym na znak protestu kilka aktorek, na czele z Julią Roberts, przeszło boso, tylko wtedy to była manifestacja. Gest poparcia, ale w tej sytuacji dla mnie to jest despekt! - mówiła oburzona Anna Kalczyńska.
Jedynie Andrzej Sołtysik podszedł do całej afery z większym luzem. Współprowadzący zasugerował, że może Jennifer Lawrence ma złe wspomnienia z chodzenia w szpilkach na takich galach.
Masz z tym problem. A może to tak, że podczas jednej z gal Jennifer Lawrence upadła, jak odbierała nagrodę. To może dlatego - ciągnął prezenter na wizji.