Filip Borowiak
Filip Borowiak| 
aktualizacja 

Kulisy pikantnych scen. Mateusz Damięcki zdradza, za co można stracić pracę

45

Wielu widzów, oglądając sceny intymne w filmie, zastanawia się zapewne, co czują aktorzy. Kulisy pracy na planie zdradza w rozmowie z o2.pl Mateusz Damięcki. Ujawnił między innymi, za co, przy okazji nagrywania takich scen, można stracić pracę. Wyjaśnił też, co to jest coaching seksualny.

Kulisy pikantnych scen. Mateusz Damięcki zdradza, za co można stracić pracę
Mateusz Damięcki o kręceniu scen intymnych (AKPA)

Mateusz Damięcki odwiedził studio Wirtualnej Polski, by opowiedzieć o filmie "O psie, który jeździł koleją", w którym gra główną rolę i który wchodzi do kin 25 sierpnia. Podczas niemal godzinnej rozmowy aktor uchylił kulisy powstawania familijnego filmu, zdradził kilka tajemnic z planu nowego serialu oraz wyznał m.in. dlaczego film "Furioza" był dla niego przełomowy.

Mateusza Damięckiego zapytaliśmy też o sceny intymne - i o to, jak podejście do nich na planie zmieniało się na przestrzeni lat. 42-letni aktor sam ma już doświadczenie w takich scenach - rozbierał się m.in. na scenie Teatru Polonia w spektaklu "Klaps! 50 twarzy Grey'a", a także w filmie "Furioza".

Pierwszy raz spotkałem się z czymś, z czym moi młodsi koledzy się już spotykają na co dzień w realizacjach Netfliksa, HBO czy innych producentów z mocnymi ustalonymi zasadami, czyli z coachingiem scen seksualnych. To jest dla mnie coś niebywałego - mówi nam Damięcki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mateusz Damięcki o kręceniu scen seksu: "Obecność koordynatora scen intymnych to dla mnie coś niebywałego"

- Na początku robiłem sobie z tego jaja. Koleżanka opowiadała, jak wygląda takie szkolenie - że przychodzisz i siada pani z reżyserem, aktorem, aktorką, otwierają arkusz i jest napisane: "Czy pan może podczas sceny dotknąć prawą ręką w twoją nagą lewą pierś? Może, to zapisujemy. A czy może prawą ręką za lewą pierś? Nie może. Za prawy pośladek może, za lewy nie może" - dodaje aktor.

- I wszystko jest wypisane. Oczywiście demonizowała to moja głowa. A później usiedliśmy i okazało się, że dla mnie to coś fantastycznego (...). Trochę jak choreografia z dobrej sceny kaskaderskiej - kontynuuje.

Sceny intymne. Damięcki mówi, za co można stracić pracę

Gwiazdor "Furiozy" podkreśla, że w dniu, w którym nagrywana jest scena intymna, na planie obowiązuje specjalny regulamin.

- I w tym regulaminie jest napisane, jak wszyscy powinni się zachowywać podczas realizacji tej sceny, ile osób może być w pomieszczeniu, ile osób jest dopuszczonych do tego, żeby oglądać tę scenę w trakcie jej realizacji na monitorach. Myślałem sobie, że to jest bardzo karkołomne, a potem się okazało, że to był fajniejszy dzień zdjęciowy - powiedział Damięcki.

Wchodzisz na plan, jest totalna cisza. W tym regulaminie jest napisane, że jeśli sobie zażartujesz w jakiś sposób, to możesz nawet robotę stracić, więc wszyscy siedzą cicho i jeśli nie są potrzebni, to uciekają z tego miejsca, w którym ta scena będzie się rozgrywała - dodał.

Mateusz Damięcki: "Słyszałem legendy, że koledzy się zapominali"

Przyznaje jednocześnie, że w przeszłości bywało też tak, że warunki pracy przy kręceniu takich scen nie były do końca komfortowe.

- Kilkukrotnie mi się zdarzyło, że przyszedłem do pracy na plan i reżyser mówi: "Dobra, to wy wychodzicie, wy zostajecie, jest ta scena, zacznijcie tam 'to' robić, ja sobie to nakręcę i będzie super". Albo mówił: "Nie lubię tych scen... Zaproponujcie coś". I tak się robiło. I ty siedzisz z tą koleżanką i musicie zrobić wszystko, żeby nie było głupio, żeby zadbać o siebie (...) - opowiada.

Słyszałem legendy, że koledzy się zapominali, że było niekomfortowo, że reżyser nie mówił "stop", bo pokazywał, że OK, że fajnie, a kobieta mówiła, że już dosyć. A nikt nie przypuszczał, że mówi to osobiście, prywatnie, tylko wszyscy myśleli, że mówi to w scenie. A kamera dalej się kręciła... - opowiada nam Damięcki.

A czy Damięcki czuje się już komfortowo, rozbierając się na scenie i przed kamerą? I czy po osiągnięciu sylwetki Goldena z "Furiozy" poczuł większą pewność siebie? Na te pytania odpowiedzi również znajdziecie w naszym materiale wideo.

W kolejnych dniach będą pojawiać się kolejne fragmenty rozmowy z Mateuszem Damięckim. Cały wywiad z aktorem ukaże się w weekend na kanale YouTube Wirtualnej Polski.

Zobaczcie zwiastun filmu "O psie, który jeździł koleją" z udziałem Mateusza Damięckiego, który będzie można oglądać w kinach już 25 sierpnia.

Zobacz także: O PSIE, KTÓRY JEŹDZIŁ KOLEJĄ | Oficjalny teaser | Kino Świat

Zobaczcie ostatni wywiad z gwiazdą ze studia Wirtualnej Polski. Gościem odcinka był Piotr Stramowski.

Zobacz także: Piotr Stramowski: Przez Cezarego Pazurę zostałem aktorem. A potem mogłem przywalić mu w mordę
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić