aktualizacja 

Tomasz Komenda nie żyje. Osierocił syna. Miał burzliwy związek z partnerką

21

W środę 21 lutego Polskę obiegła informacja o śmierci Tomasza Komendy. 46-letni mężczyzna niesłusznie spędził 18 lat w więzieniu. Po odzyskaniu wolności założył rodzinę, ale jego relacja z żoną stała się szybko burzliwa.

Tomasz Komenda nie żyje. Osierocił syna. Miał burzliwy związek z partnerką
Tomasz Komenda z Anną Walter, z ktorą doczekał się syna (fot. Akpa)

Tomasz Komenda został niesłusznie oskarżony o gwałt i zabójstwo młodej dziewczyny. Otrzymał wyrok skazujący. Spędził w więzieniu 18 lat. Wyszedł w 2018 r., bo sąd uznał, że został niesłusznie skazany. Otrzymał 13 mln zł odszkodowania w 2021 r., ale dwa lata później znacznie pogorszył się jego stan zdrowia - Komenda zmagał się z chorobą nowotworową.

W środę 21 lutego Grzegorz Głuszak, dziennikarz "Uwagi!" i "Superwizji", a także autor książki o Komendzie, "25 lat niewinności", podał informację o śmierci mężczyzny. Komenda zmarł w wieku 46 lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz: Nie tylko Kosmala z Lichtmanem. Kłótnie nad grobem

Życie Tomasza Komendy po wyjściu z więzienia

Komenda w jednym z reportaży "Uwagi!" zdradził, że po wyjściu na wolność ciężko mu było nawiązać kontakty z kobietami, bo, jego zdaniem, nie patrzyły na niego jak na mężczyznę, "tylko zastanawiały się: czy to na pewno on?". Jednak po poznaniu Anny Walter dzięki aplikacji randkowej wszystko się zmieniło. Pojawiło się u nich uczucie.

- U Tomka znalazłam to, czego wcześniej nie doświadczyłam, czyli miłość, szacunek i to, że liczy się z moim zdaniem, kocha mnie i moje dzieci oraz najlepiej jak potrafi się o nas troszczyć - mówiła w rozmowie z "Faktem" Walter. 

Na początku wszystko układało się dobrze. Były plany wspólnej przyszłości. Potem doszło do romantycznych zaręczyn. Para doczekała się dziecka - w 2020 r. przyszedł na świat ich syn Filip. Komenda był przekonany, że pojawienie się Filipa zacieśni więzi rodzinne. Jednak relacja z Anną stopniowo zaczęła się pogarszać.

- Wszystko zmieniło się, kiedy Tomek dostał te miliony. Całymi dniami nie było go w domu. Kiedy przychodził, kończyło się kłótnią. Zaczęły się krzyki, wyzwiska. Sąsiedzi zaczęli wzywać policję. Moje dzieci zobaczyły zupełnie innego Tomka niż ten, którego poznały i do którego jedno z nich mówiło "tato" - mówiła Walter w rozmowie z "Polityką".

Rozstanie z Walter

Dalsza historia była smutna. Para rozstała się na początku 2022 r. Doszło do wojny sądowej o alimenty, która trwała rok. Komenda miał nie stawiać się na większości rozpraw sądowych. W marcu ub.r. Walter wydała oświadczenie, w którym wyjawiła, że jej były partner nie interesował się swoim synem, a pieniądze wydawał na apartamenty, alkohol i narkotyki. Rozdawał też pieniądze kolegom.

Mężczyzna nie płacił alimentów, które sąd zasądził w wysokości 4,5 tys. miesięcznie. Komenda po wydaniu wyroku stwierdził, że chce się od niego odwoływać, bo "alimenty są za wysokie".

Komenda miał też grozić Walter uprowadzeniem dziecka. Kobieta złożyła zawiadomienie na policję, ale wycofała je po tym, jak Komenda przedstawił w sądzie, że ma nowotwór z przerzutami.

Relacje Komendy z rodziną

Przypomnijmy, że rodzina Komendy, a zwłaszcza jego matka Teresa Klemańska, była aktywnie zaangażowana w obronę syna, gdy ten siedział w więzieniu. Jednak po wyjściu na wolność i otrzymaniu odszkodowania Komenda zdecydował się na ograniczenie kontaktów z rodziną, co spowodowało rozłam w relacjach z najbliższymi. Jego matka wyraziła ból z powodu tej decyzji w rozmowie z mediami, podkreślając, że Tomasz zdaje się ignorować swoich bliskich i odciął się od rodziny Klemańskich.

- Udaje, że nas nie zna. Nie chce mieć z nami nic wspólnego. (…) Jeżeli może, to niech usunie tatuaż z rękawa z napisem "Kocham cię mamo", bo jest nieprawdziwy i fałszywy. To jest kłamstwo. Po co ten napis? Przecież ja już dla niego umarłam. On mnie pochował żywcem - mówiła matka Komendy rok temu w rozmowie z Onetem.

Jan Holoubek pożegnał Komendę. Wspomniał o rodzinie

O sprawie Komendy Jan Holoubek nakręcił film "25 lat niewinności". Po śmierci 46-latka Wirtualna Polska poprosiła reżysera o komentarz.

- Ta smutna wiadomość dotarła do mnie przed chwilą. Na ten moment mogę tylko wyrazić swój wielki smutek - powiedział Wirtualnej Polsce Jan Holoubek. - Dziś chciałbym przekazać serdeczne kondolencje jego rodzinie. Wiem, że teraz bardzo tego potrzebuje.

Autor: KDH
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić