100-kilogramowy guz u kobiety. Wielki wyczyn lekarzy

8

Prawie 100 kilogramową cystę u 24-letniej pacjentki usunęli lekarze z Kliniki Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Położnictwa w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie. Pacjentka nie pojawiała się wcześniej u lekarza, gdyż bała się go jak ognia.

100-kilogramowy guz u kobiety. Wielki wyczyn lekarzy
100-kilogramowy guz u kobiety. Wielki wyczyn lekarzy (Facebook)

24-letnia kobieta miała zdiagnozowanego guza w jamie brzusznej. Pochodząca z województwa podkarpackiego pacjentka, trafiła do szpitala 19 kwietnia. Wcześniej unikała lekarzy jak ognia. Jej stan się cały czas pogarszał, jednak mimo wielkich problemów (ważyła 182 kg), chodziła o własnych siłach.

Gdy było już naprawdę źle i kobieta z Podkarpacia trafiła do specjalisty, lekarze odkryli u niej prawie 100 kilogramową cystę. Jak tłumaczy prof. dr hab. n. med. Tomasz Kluz, kierownik Kliniki Ginekologii, nigdy wcześniej nie widział tak ogromnej cysty.

Jako zespół, mieliśmy jedynie orientacyjną świadomość z czym mamy do czynienia. Obwód brzucha nie pozwalał na wykonanie badań obrazowych, gdyż pacjentka nie zmieściła się w tomografie. Badanie USG też było orientacyjne, głowica nie sięgnęła drugiego końca cysty - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa metoda podawania leków. Rewolucyjna technologia opracowana przez polską firmę

Po konsultacjach anestezjologicznych, 25 kwietnia br. odbyła się operacja. Najpierw wykonano laparotomię ("otworzono" jamę brzuszną), nacięto cystę, spuszczono około 100 litrów płynu z cysty, wyłuszczono cystę, wykonano częściową resekcję jajnika i lewego jajowodu.

Większość pacjentek zgłasza się do szpitala z cystami o wielkości 20-30 cm, które traktowane są jako duże. Operowany guz miał średnicę około 1 metra - tłumaczy lek. Anna Bogaczyk.

Strach przed operacją

24-letnia pacjentka przyznała, że ze strachu nie zgłosiła się wcześniej do szpitala. Jak tłumaczy, kobiety, które mają podobne problemy, nie powinny bać się wizyt u lekarza.

To jedyna szansa, aby wyzdrowieć i wrócić do normalnego życia. Moje najbliższe plany to: wyjść ze szpitala, pozbyć się wiszącej skóry, wrócić do pracy i założyć rodzinę - dodaje.
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić