Przez pewien czas synek państwa Leszczyńskich zmagał się z nawracającymi bólami brzucha i silnymi wymiotami. Z tych powodów regularnie trafiał do szpitala. Za każdym razem lekarze twierdzili, że jest to "wirus nieznanego pochodzenia". Po czasie okazało się, że w brzuchu Marcela był 15-centymetrowy guz. Teraz chłopiec żywiony jest pozajelitowo, a szpital, który odmawiał pomocy, nie widzi swojej winy.
Filip Chajzer jest niezwykle aktywnym człowiekiem. Wręcz każdego dnia rozpiera go energia. Ostatnio postanowił wybrać się na kawę do jednego z warszawskich lokali. "Fakt" donosi, że na łydce dziennikarza widoczny był guz wielkości ziemniaka. Co się stało?
Dosłownie z dnia na dzień na szyi Holly Radford wyrósł potwornych rozmiarów guz. Przerażona, z najczarniejszymi wizjami w głowie, poszła do lekarza, który niestety nie miał dla niej dobrych wieści. - Sprawdź swoje guzy - apeluje teraz tiktokerka.
Prawie 100 kilogramową cystę u 24-letniej pacjentki usunęli lekarze z Kliniki Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Położnictwa w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie. Pacjentka nie pojawiała się wcześniej u lekarza, gdyż bała się go jak ognia.
50-latka zwlekała z wizytą u ginekologa przez trzy lata. Teraz lekarze ze szpitala w Gorzowie Wielkopolskim wycięli jej nowotwór jajnika, który miał średnicę ok. 50 cm. Wraz z guzem usunięte zostały także oba jajniki.
Jego życie runęło w kilka chwil. Dave Whitford (49l.) z Wielkiej Brytanii cierpiał na zawroty głowy i wymioty. Zdaniem lekarzy była to niegroźna infekcja ucha, która rozwinęła się po ukąszeniu owada. Niestety objawy nadal nie ustępowały, więc medycy poszerzyli badania. Te przyniosły druzgocącą diagnozę. Mężczyzna walczy z guzem mózgu.
Magdę Stępień dotknęła ogromna tragedia, zmarł jej ukochany synek Oliwier. Jego chorobą żyła cała Polska. Trzy i pół miesiąca po dramacie modelka powoli próbuje się pozbierać, a swoją traumę przekuć w coś dobrego. W programie "Obgadane" zdradziła Karolinie Sobocińskiej, jak chce pomagać innym rodzicom, których spotkało podobne nieszczęście. Porusza też problem hejtu: - Jeśli ktoś jest w stanie powiedzieć, że lansuję się na śmierci swojego dziecka, to jest to jakaś abstrakcja.
Lekarze z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi uratowali dziewczynkę, która urodziła się z olbrzymim guzem krzyżowo-ogonowym. Ważył ponad 3 kg. Dziecko bezpiecznie przyszło na świat, przeszło operację usunięcia guza i niedługo opuści szpitalne mury.
W środę na stół operacyjny w Brazylii trafiła pacjentka skarżąca się na problemy z oddychaniem. Gdy lekarze odkryli przyczynę jej problemu, nie mogli uwierzyć własnym oczom. W brzuchu pacjentki znaleziono guza ważącego 46 kilogramów. Na szczęście narośl została operacyjnie usunięta, a stan kobiety zaczął się powoli poprawiać.
Podczas trwającej siedem godzin operacji specjaliści ze Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze usunęli pacjentce 42-kilogramowego guza. - Podobno ważył więcej, niż ona sama. Niemożliwe? A jednak! - przekazały władze szpitala.
Gdy rak płuc jest zlokalizowany w rejonie szczytu płuca, nie zawsze daje charakterystyczne objawy. To szczególna postać raka nazywana guzem Pancoasta. Dowiedz się, jakie symptomy powinny cię zaniepokoić.
Historia Hollie Rose Bakes jednych bawi, innych zaś przeraża. Na palcu wskazującym kobiety wyrósł pokaźnych rozmiarów guzek. Lekarze na początku bagatelizowali narośl, jednak konieczna okazała się operacja.
W krakowskim (woj. małopolskie) szpitalu św. Rafała przeprowadzono operację 50-latki. W jej jamie brzusznej znajdował się guz o wadze aż 15 kilogramów. Sama pacjentka zauważyła nagły przyrost kilogramów, jednak zbagatelizowała go, sądząc, że tylko przytyła.
Do szpitali w Krośnie oraz Jaśle w województwie podkarpackim zgłosiły się dwie pacjentki. Okazało się, że obie cierpiały na taką samą dolegliwość – guzy jajników. To nie koniec podobieństw: odwlekały również wizytę u lekarza specjalisty, a do diagnozy doszło przypadkiem.
Pacjentka przyjechała ze szpitala w Sosnowcu do szpitala w Tarnowskich Górach, aby poddać się operacji guza jajnika. To kolejny tak ogromny guz jajnika, jaki odnotowano w Polsce w ostatnim czasie.
Ma cztery lata i bardzo niebezpiecznego guza. Polscy lekarze dawali jej maksymalnie sześć miesięcy, a Nicola wciąż żyje. Monterrey okazało się jedynym miejscem, gdzie można jej pomóc. Brakuje jednak pieniędzy na leczenie. Bez nich dziewczynka będzie skazana na powolną śmierć.
Osiemnastoletnia Ellie Walsh z Wielkiej Brytanii żyła tak, jak jej rówieśniczki. Chodziła do szkoły, imprezowała z przyjaciółmi, cieszyła się z wymarzonej pracy w kancelarii prawniczej. Na zdjęciach, które publikowała na Facebooku, jest uśmiechnięta, radosna, w towarzystwie koleżanek. Nie wiedziała, że ciężko choruje. Zmarła kilka dni po świątecznym spotkaniu ze znajomymi.