129 muzułmanów aresztowanych. Podpalali chrześcijańskie kościoły i domy

51

129 muzułmanów zostało aresztowanych po atakach na chrześcijańskie kościoły i domy we wschodnim Pakistanie. Jak przekazała państwowa policja agencji Associated Press, przyczyna ataków miało być zniszczenie Koranu przez jednego z chrześcijan.

129 muzułmanów aresztowanych. Podpalali chrześcijańskie kościoły i domy
Muzułmanie znisczyli kościoły. (Twitter)

Muzułmanie zaatakowali w środę w mieście Jaranwala w dystrykcie Faisalabad w prowincji Pendżab. Po rzekomej profanacji Koranu przez wyznawcę chrześcijaństwa, tłum rzucił się na kościoły.

Muzułmanie napadli na kościoły

Chrześcijanom zamieszkującym Jaranwalę umożliwiono przeniesienie się w bezpieczne miejsca. Nie ma ofiar śmiertelnych - podkreśla AP.

Żeby przywrócić porządek interweniowało wojsko. Policja strzelała w powietrze i wymachiwała pałkami, po czym z pomocą muzułmańskich duchownych i starszych rozproszyła napastników.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Najpierw wybory, potem rekordowa inflacja. Polska idzie śladem Węgier?

Jak przekazuje jedna z chrześcijanek Shazia Amjad uszkodzone zostały cztery kościoły. Podpalono także 24 inne budynki, w tym dom kobiety. Uczestnicy zamieszek okradali niszczone domostwa.

Lokalne władze zamknęły szkoły i urzędy, aby zapobiec dalszej przemocy. Według miejscowych muzułmanów lokalny chrześcijanin Raj Amir i jego przyjaciel wyrywali strony z Koranu, rzucali je na ziemię lub pisali na nich obraźliwe uwagi.

Policja poszukuje wspomnianych chrześcijan żeby ich przesłuchać i ustalić przebieg wydarzeń. Władze poinformowały również, że rozpoczęto naloty w celu znalezienia wszystkich sprawców. Zgodnie z pakistańskimi przepisami za znieważanie islamu można otrzymać karę śmierci.

Filmy i zdjęcia z Pakistanu są dostępne w mediach społecznościowych. Widać na nich wściekły tłum, który niszczy krzyże, rozpala stosy z pisma świętego oraz rzuca fragmentami cegieł.

Na niektórych ujęciach widać, że pod kościołami zbierały się całe grupy, które skandowały i krzyczały. Można także zauważyć kilku funkcjonariuszy policji, którzy przyglądali się aktom przemocy, ale nic nie zrobili.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić