80-latek nie widział się z rodzeństwem przez 20 lat. Finał wyciska łzy

3

80-letni emeryt po ponad 20 latach rozłąki odnalazł swoje zaginione rodzeństwo. Niesamowite spotkanie z wytęsknionymi bliskimi mężczyzna zawdzięcza… swojemu rezolutnemu psu. Ta historia porusza do łez. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.

80-latek nie widział się z rodzeństwem przez 20 lat. Finał wyciska łzy
Rodzeństwo spotkało się po latach dzięki psu (YouTube)

80-letni Alfie Kitson i jego pięcioletnia suczka Millie trafili na pierwsze strony gazet tuż przed Bożym Narodzeniem. Piesek rasy Pondeco z Ibizy podbił serca Brytyjczyków swoją nietypową umiejętnością - potrafi zebrać śmieci i wyrzucić je do kosza.

Pies zjednoczył rozdzielone rodzeństwo

Kitson i Millie spacerują ulicami miasta Hereford i razem sprzątają ulice. O duecie zrobiło się głośno w całym kraju. Wyczyny pieska w końcu dotarły także do rodzeństwa emeryta, z którym mężczyzna stracił kontakt ponad dwie dekady temu, gdy przeniósł się z Anglii do Hiszpanii.

Mieszkałem w Hiszpanii i żyliśmy po prostu własnym życiem. Wróciliśmy dopiero 18 miesięcy temu, bo moja żona zachorowała - Alfie powiedział "Daily Mail".

Rodzeństwu 80-latka szybko udało się ustalić jego miejsce zamieszkania. - Niedawno zadzwoniła do mnie moja wnuczka, że moja siostra Anne próbuje mnie znaleźć, bo jestem tylko osiem mil od niej – zdradził mężczyzna. Wkrótce Alfie spotkał się ze swoim 84-letnim bratem Dave’em i 71-letnią siostrą Anne.

Wszyscy dorastaliśmy w Hereford, a teraz wszyscy się zjednoczyliśmy, to było niesamowite. Myśl, że do tego wszystkiego doprowadziło nauczenie Millie, jak wyrzucać śmieci do kosza, jest naprawdę niesamowita - stwierdził 80-latek.

W ubiegłym tygodniu rodzeństwo wybrało się wspólnie na spacer z Millie, której tak wiele zawdzięczają. - To było bardzo emocjonalne wydarzenie - powiedział szczęśliwy emeryt. Rodzina planuje już kolejne spotkania w nowym roku.

Millie miała zaledwie osiem miesięcy, kiedy została znaleziona w worku na śmieci przywiązanym do gałęzi drzewa i uratowana przez Alfiego i jego żonę Judy. Swoim wybawicielom odwdzięczyła się w najlepszy możliwy sposób.

Zobacz także: Szczepienie zwierząt domowych na koronawirusa. Ekspert: ''jeśli wirus nie znajdzie człowieka, to zarazi zwierzę''
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić