Agresywna 45-latka. Jej zachowanie w sylwestra doprowadziło do tragedii

94

W mieszkaniu Marzeny i Michała regularnie dochodziło do awantur. Niestety, ta ostatnia zakończyła się wielką tragedią. Sąsiedzi tego małżeństwa nie ukrywają, że spodziewali się, iż może dość do czegoś tak okropnego.

Agresywna 45-latka. Jej zachowanie w sylwestra doprowadziło do tragedii
45-latka odpowie za zabójstwo męża (lodz.policja.gov.pl)

"Fakt" relacjonuje, że Marzena (45 lat) i Michał (37 lat) wprowadzili się do mieszania po dziadkach mężczyzny około 8 lat temu. Od tego momentu lokatorzy jednego z bloków na łódzkich Bałutach byli świadkami dramatycznych wydarzeń.

Sąsiedzi pary zdradzili tabloidowi, że Marzena N. była niezwykle zazdrosna o męża. Oboje mieli problemy z alkoholem, a do tego dochodziły jeszcze kłopoty z pracą.

Mimo wszystko większą sympatią mieszkańców cieszył się Michał. Żona miała, delikatnie rzecz ujmując, złą opinię.

W nią dosłownie szatan wstępował jak sobie wypiła. Ile to razy on gdzieś się snuł wokół bloku, narzekał, bo w głowę go zdzieliła patelnią. Albo szedł spać do piwnicy, żeby tylko zejść jej z drogi - mówią lokatorzy w rozmowie z "Faktem".

Policja często pojawiała się u tej pary. Sąsiedzi przewidywali, że w końcu może dojść do tragedii. Wyznają, że kiedyś nawet Marzena groziła, że jeśli mąż ją zostawi, to ona puści mu dom z dymem.

Zabiła męża w trakcie awantury

Sylwestrowa sprzeczka pary zakończyła się tragedią. Kobieta chwyciła za nóż i wyprowadziła cios w kierunku męża. Później zadzwoniła po pogotowie, jednak ratownicy nie zdołali go uratować. Jedna rana kłuta okazała się śmiertelna.

Marzena N. w dniu tragedii miała w organizmie dwa promile alkoholu. Teraz grozi jej dożywocie.

Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić