Aleksander Łukaszenka krzyczy na protestujących. Niepokojące nagranie

154

Aleksander Łukaszenka spotkał się w poniedziałek rano z robotnikami. Po wystąpieniu prezydent został nagrany przez młodego mężczyznę smartfonem. Wściekły Łukaszenka podszedł w jego stronę i wezwał go do honorowego rozwiązania sprawy.

Aleksander Łukaszenka krzyczy na protestujących. Niepokojące nagranie
Łukaszenka nagrany przez protestujących. (Getty Images, Valery Sharifulin)

Łukaszenka przemawiał w poniedziałek do robotników. W jednym z zakładów pracy prezydent był nagrywany przez młodego mężczyznę smartfonem. Na nagraniu widać, jak zmierzający już do swojego samochodu Łukaszenka nagle zawraca i żwawym krokiem idzie w stronę nagrywającego mężczyzny.

Łukaszenka podszedł do protestującego, który trzymał telefon. Powiedział mężczyźnie, że nagrywanie prezydenta bez pozwolenia to "niehonorowe zachowanie", na które nie zamierza przymykać oka.

Nie martwcie się, nie pobiję was, to nie w moim interesie. Ale jeśli mnie sprowokujesz, to okrutnie się z tobą rozprawię. Bądź człowiekiem, jest cały tłum wokół ciebie i ja, tylko jeden. Odłóż telefon! - wykrzyczał do robotnika.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

W trakcie wystąpienia widać było, że prezydent Białorusi nie radzi sobie z nerwami. Spotkał się już kilkukrotnie z prostującymi robotnikami, którzy głośno skandowali "odejdź". Choć Łukaszenka starał się zachować spokój, nagrania pokazują że protesty wywołują w nim wściekłość.

Zobacz także: Białoruś. W Mińsku ruszył marsz wolności

Łukaszenka nie zamierza ulec presji obywateli, a także niektórych zagranicznych państw. Prezydent wciąż twierdzi, że wybory odbyły się legalnie, były przeprowadzone w sposób prawidłowy, a Białorusini muszą pogodzić się z faktem, że będą mieli przez kolejne lata za prezydenta właśnie jego. Podczas jednego z wystąpień stwierdził, że ludzie mogą kontynuować protesty, co zupełnie nie robi na nim wrażenia.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: HNM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić