Tak boli, że ledwo chodzą. Babcia kastruje pedofilów

216

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia w Kazachstanie potwierdził, że osoby skazane za wykorzystywanie seksualne nieletnich czeka kastracja. W kraju panuje polityka zero tolerancji dla pedofilów, dlatego rząd ujawnił ich nazwiska, zdjęcia, a nawet adresy. Kastracje będą przeprowadzać pielęgniarki, m.in. babcia Zoja.

Tak boli, że ledwo chodzą. Babcia kastruje pedofilów
Zoja Manajenko, prywatnie babcia, zawodowo pielęgniarka, która będzie kastrować pedofilów w jednym z kazachskich więzień. Twierdzi, że Zachód powinien iść w ślady Kazachstanu.

Według ustaleń Daily Mail kastracja przestępców seksualnych będzie miała formę chemiczną. Więźniowie nie wyrazili zgody na zabieg – zostanie on przeprowadzony przymusowo i w majestacie prawa, a zdjęcia, dane osobowe i adresy pacjentów upublicznione. Kastracje będą przeprowadzać pielęgniarki, w tym 69-letnia Zoja Manajenko.

Zoja jest już babcią, ale pomimo 69 lat na karku cały czas pracuje zawodowo. Jak podaje Daily Mail, jest zatrudniona w jednym z więzień, w którym będą się odbywać kastracje pedofilów. Jeden z więźniów, którzy dostali już zastrzyk, stwierdził ponoć, że tak bolało, że ledwo był w stanie chodzić.

Kastracja chemiczna pedofilów. Rząd Kazachstanu bez litości dla oprawców dzieci

W 2021 roku w Kazachstanie kastrację chemiczną przejdzie łącznie 95 więźniów. Liczba osób skazanych za wykorzystywanie seksualne nieletnich, które należą do tej grupy, to 25. Zgodnie z obliczeniami Ministerstwa Zdrowia koszty zabiegów wyniosą po 104 938 tenge "na głowę" (ok. 960 złotych).

W sprawie zabrał głos Aleksiej Milyuk, urzędnik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Kazachstanu. Milyuk podkreślił, że od czasu wejścia w życie ustawy o przymusowej kastracji – w 2018 roku – liczba przestępstw wobec osób nieletnich zmalała o 15,4 proc.

Ustawa została znacznie zaostrzona, aby zapobiec przestępstwom przeciwko integralności seksualnej dzieci. Zakazano wcześniejszych zwolnień warunkowych dla pedofilów, a kara pozbawienia wolności za gwałt i przemoc seksualną wobec dzieci została zwiększona z 12 lat pozbawienia wolności do dożywocia – wyjaśnił Aleksiej Milyuk.

Jednocześnie od 2018 roku w Kazachstanie zaobserwowano wzrost ataków na tle seksualnym na nieletnich o 4,8 proc. Aleksiej Milyuk uważa jednak, że ta zmiana jest wynikiem częstszego zgłaszania podobnych zdarzeń na policję.

Zobacz także: Zobacz też: Ewa Żarska rozpracowała siatkę pedofilów: Mała prosiła, żeby jej nie zabijać
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić