Anna Piątkowska-Borek
Anna Piątkowska-Borek| 

Białoruś. Wojsko wkroczyło do Mińska. Doszło do tragedii. Nowe informacje

77

Na Białorusi trwają zamieszki po niedzielnych wyborach prezydenckich. Sytuacja robi się coraz bardziej poważna. W poniedziałek w Mińsku zginął protestujący mężczyzna.

Białoruś. Wojsko wkroczyło do Mińska. Doszło do tragedii. Nowe informacje
Zamieszki na Białorusi (PAP, EPA, TATYANA ZENKOVICH)

Zamieszki na Białorusi. Zginął człowiek

Według oficjalnych danych wybory prezydenckie na Białorusi, które odbyły się 9 sierpnia, wygrał Aleksandr Łukaszenka, zdobywając około 80 proc. głosów poparcia. Ta informacja wywołała falę protestów. Mało kto daje wiarę, że wyniki te są prawdziwe. Swiatłana Cichanouskaja, która również startowała w wyborach, złożyła w Centralnej Komisji Wyborczej protest na wynik wyborów.

Podejrzenie sfałszowania wyników sprawiło, że mieszkańcy Białorusi wyszli na ulice. Pierwsze protesty odbyły się już wieczorem 9 sierpnia. W poniedziałek było jeszcze bardziej gorąco.

Białoruś. Protesty nie ustają. W Mińsku zginął jeden z protestujących

Podczas zamieszek na Białorusi zginął człowiek. Miał on trzymać w ręku przedmiot, który doprowadził do wybuchu. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Białorusi podało, że protestujący, który podczas protestów stracił życie, znajdował się w rejonie ulicy Prytyckiego w Mińsku.

Mężczyzna "usiłował odpalić ładunek wybuchowy, który eksplodował w jego rękach". Takie informacje przekazało MSW w poniedziałek 10 sierpnia wieczorem za pośrednictwem platformy Telegram. Wybuch nastąpił około godziny 23:00.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić