Brawurowa jazda policjantów z dziewczynami w aucie. Poszkodowana zabiera głos

Nastolatka, która ucierpiała w wypadku radiowozu w Dawidach Bankowych, zabiera głos. Według jej relacji "funkcjonariusze chcieli wywieźć kobiety w nieznane". Przypomnijmy, że dziewczynę i jej koleżankę w brawurowy sposób wozili policjanci, którzy rozbili służbowe auto.

Rozbity radiowóz to niejedyny problem brawurowych policjantówRozbity radiowóz to niejedyny problem brawurowych policjantów
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Dariusz Borowicz
Marcin Lewicki

Poszkodowana w wypadku 17-latka zdecydowała, że ujawni w rozmowie z Faktem szczegóły zdarzenia ze stycznia 2023 roku. Grupa nastolatków wezwała policję, bo zauważyła, że w pobliżu ktoś podpala kable.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WP News wydanie 06.11, godzina 16:50

Przyjechali policjanci. Byli wulgarni. Zaczęli sprawdzać dowody i pytać czemu podpaliliśmy te kable. Później zaczęły padać dziwne teksty w kierunku moim i koleżanki - mówi dziewczyna, która doznała m.in. wstrząśnienia mózgu oraz złamania nosa.

Policjanci mieli mówić, że "pokażą dziewczynom koguty", wspominali o "szczegółowej kontroli osobistej" i "trójkątach". Ostatecznie kazali 17-latce i jej 19-letniej koleżance wejść do radiowozu.

Nie zapięłam pasów, bo nie myślałam, że ruszymy. Policjanci jechali bardzo szybko. Jechaliśmy w stronę totalnego odludzia. Domyślam się tylko dlaczego - dodała młoda kobieta.

W pewnym momencie funkcjonariusz Janusz R. (który prowadził pojazd) stracił panowanie nad radiowozem i uderzył w drzewo.

Uderzyłam głową w przednie siedzenie. Miałam twarz we krwi. Funkcjonariusz kazał nam spier*****. Policjanci nie udzielili nam pomocy. Ja przeszłam dwie operacje. Oni są bezkarni - żali się rozmówczyni Faktu.

Jak doszło do wypadku?

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w nocy z 2 na 3 stycznia 2023 roku. Funkcjonariusze, którzy doprowadzili do wypadku, jechali z nadmierną prędkością, używając sygnałów świetlnych z nieuzasadnionych przyczyn.

Jakub S., który był pasażerem radiowozu, musi przeprosić kobiety i zapłacić na ich rzecz odszkodowanie. Sąd uznał go winnym, ale umorzył postępowanie. Z kolei większe problemy będzie miał Janusz R.

Funkcjonariusz może odpowiadać m.in. za nieudzielenie pomocy poszkodowanym, nadużywanie uprawnień funkcjonariusza oraz spowodowanie wypadku.

Wobec obydwu policjantów toczy się również wewnętrzne postępowanie policyjne.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł