Brutalne zabójstwo dostawcy jedzenia. Miał pociętą twarz i brzuch
Na nowojorskim Manhattanie odnaleziono zwłoki mężczyzny w średnim wieku. Śledztwo wykazało, że był to Sala Miah, dostawca jedzenia. Oprawca zaskoczył 51-latka, gdy na chwilę przysiadł na ławce, aby odpocząć po całonocnej zmianie.
Jak podaje New York Post, Sala Miah był imigrantem z Bangladeszu. 51-latek przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, ponieważ w ojczyźnie groziły mu prześladowania ze względu na poglądy polityczne.
Morderstwo w Nowym Jorku. Dostawca jedzenia nie miał żadnych szans
Sala Miah poruszał się po mieście rowerem elektrycznym, na którym docierał do osób zamawiających posiłki z restauracji. 51-latek pracował przez całą noc, więc przed powrotem do domu usiadł na chwilę na ławce przy Lower East Side.
Przeczytaj także: Głośna egzekucja w USA. Skazany na karę śmieci miał IQ 64
W toku śledztwa policji udało się odnaleźć prawdopodobnego sprawcę brutalnego zabójstwa. Pomocne w ujęciu podejrzanego okazały się nagrania z monitoringu, na których zarejestrowano mężczyznę, który przysiadł się do 51-latka. Ten nagle dopuścił się brutalnego ataku z użyciem noża.
Zobacz też: Policjanci wreszcie złapali zabójcę. Śledztwo trwało ponad 10 lat
Przeczytaj także: Tajemnicze zabójstwo Polki. Obok jej domu leżał ranny mężczyzna
Główny podejrzany to Joseph Sandoval. 23-latek na co dzień mieszka w nowojorskiej dzielnicy Queens. Po ataku na 51-latka Sandoval odjechał na elektrycznym rowerze swojej ofiary. Krwawiący mężczyzna został przewieziony do szpitala, jednak jego obrażenia okazały się zbyt poważne i zmarł.
Przeczytaj także: Śmierć przed dyskoteką w Lubaniu. Siostra zabitego Tomka zabrała głos
Miah osierocił dwoje dzieci – 19-latkę i 11-latka. Jak podkreśla Muhammad Ahsan, szwagier zmarłego, 51-latek ciężko pracował, aby wspomóc finansowo swoich krewnych, którzy nie mogli opuścić Bangladeszu.