Sonia Stępień
Sonia Stępień| 
aktualizacja 

Burza po pogrzebie Kamilka. Ksiądz wziął 800 zł. Jest stanowisko kurii

1368

Po ujawnieniu sumy, jaką wikariusz pobrał za pogrzeb 8-letniego Kamilka, w sieci rozpętała się burza. Internauci grzmią, że ksiądz nie powinien przyjmować pieniędzy za pochówek dziecka. - Wkradło się pewne przekłamanie - komentuje dla o2.pl ks. dr Mariusz Bakalarz, rzecznik Kurii Metropolitalnej w Częstochowie.

Burza po pogrzebie Kamilka. Ksiądz wziął 800 zł. Jest stanowisko kurii
Pogrzeb Kamilka odbył się 13 maja (PAP, Waldemar Deska)

Tragiczna śmierć Kamilka z Częstochowy poruszyła całą Polskę. Chłopiec wielokrotnie padał ofiarą przemocy domowej. Jego ojczym, Dawid B., miał go m.in. polać wrzątkiem i rzucić na rozgrzany piec węglowy. Pod koniec marca Kamilek trafił do szpitala. Zmarł 8 maja. Gdańska prokuratura prowadzi śledztwo przeciwko Dawidowi B.

Pogrzeb Kamilka odbył się w sobotę 13 maja. Na cmentarz Kule w Częstochowie przybyły tłumy żałobników. Po ceremonii Piotr Kucharczyk, który zorganizował w sieci zrzutkę na pokrycie kosztów ostatniej drogi chłopca, udostępnił na Facebooku dokładne wyliczenia dotyczące wydatków pogrzebowych. Na prywatnej grupie udostępnił faktury opiewające na łączną kwotę 19 291,05 zł.

Jak dowiadujemy się z udostępnionych dokumentów, samo wykopanie grobu pochłonęło 6 tys. zł. Najwięcej kosztowała obsługa uroczystości przez zakład pogrzebowy, który wystawił rachunek na 10 335,60 zł. Kwota ta objęła także zakup trumny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Chcą kary śmierci. Prof. Łętowska: "Trwa licytacja na oburzenie"

Pogrzeb Kamilka. Organizator pokazał pokwitowanie. Burza w komentarzach

Internauci jednak skupili się na innej sumie. To 800 zł, które wikariusz ksiądz Wojciech Biś z parafii św. Jadwigi Królowej w Częstochowie pobrał za posługę pogrzebu.

W sekcji komentarzy pod postem, oprócz wyrazów wdzięczności dla organizatora zbiórki, posypały się też negatywne, a nawet pełne hejtu wypowiedzi, krytykujące postawę samego wikariusza i przedstawicieli Kościoła. "Ksiądz w dobie takiej tragedii bierze 800 zł. Wstyd i hańba" - czytamy w komentarzu.

Jakim człowiekiem jest ksiądz, który za pogrzeb tak bestialsko zakatowanego niewinnego dziecka wziął zapłatę? - pisze kolejny internauta.
Teraz się nie dziwię że ludzie młodzi nie chcą chodzić do kościoła ani brać ślubu kościelnego. Nieładnie z ich strony, że wzięli za mszę - dodaje inny.
Kościół zachował się fatalnie. Złodzieje i tyle. Nie powinni wziąć ani złotówki w tej sytuacji – stwierdziła następna osoba.

Burza po pogrzebie Kamilka. Kuria komentuje: "Proboszcz zdecydował od razu"

W obliczu burzy, która rozpętała się w mediach społecznościowych, redakcja o2.pl skontaktował się z rzecznikiem Kurii Metropolitalnej w Częstochowie, ks. dr. Mariusz Bakalarzem.

Tutaj wkradło się pewne przekłamanie. Ksiądz proboszcz od razu zdecydował o tym, żeby od rodziny zmarłego nie pobierać żadnej ofiary z tytułu pogrzebu. Formalności pogrzebowe załatwiała jednak nie rodzina, a mężczyzna, który organizował zbiórkę w internecie. Ten pan zadeklarował, że chce pokryć wszystkie konieczne koszty, ponieważ zebrał na to pieniądze – powiedział o2.pl rzecznik kurii.

Skąd na pokwitowaniu wzięła się kwota opiewająca na 800 zł? Ks. Bakalarz poinformował, że według regulaminu kurii żaden kapłan nie może zażądać za pogrzeb ofiary wyższej niż 500 zł. - Natomiast osoba, która załatwia formalności pogrzebowe, oczywiście może złożyć kwotę wyższą - wyjaśnił.

Warto tu jednakże zaznaczyć, że kwota, która znalazła się na wystawionym przez parafię pokwitowaniu [800 zł - przyp. red.], zawiera nie tylko ofiarę z tytułu posługi pogrzebowej, ale także wynagrodzenie dla organisty – powiedział.

Ks. Bakalarz postanowił odnieść się także do wydatków związanych z wykupieniem miejsca na cmentarzu. Jak wyjaśnił duchowny, rodzina dziecka odmówiła pochowania Kamilka w grobie już istniejącym, a takie rozwiązanie byłoby znacznie tańsze.

Trzeba było zatem znaleźć nowy grób. Na takich cmentarzach, jak cmentarz Kule w Częstochowie, który jest cmentarzem zamkniętym, miejsca są bardzo drogie - przekazał o2.pl duchowny.
Poza tym zażyczono sobie grób murowany, a to są duże kwoty. Pomijam, że zarząd cmentarza udzielił znacznej bonifikaty – znacząco obniżył kwotę w porównaniu do tego, jak normalnie wyglądają koszty pogrzebu. Koszty pochówku na naszym cmentarzu były niższe, niż na cmentarzu komunalnym, i to dużo niższe - dodał.

Negatywne komentarze pod adresem księdza. Organizator pogrzebu Kamilka reaguje

Falą krytyki wobec kapłanów zaskoczony jest organizator pogrzebu. Piotr Kucharczyk zamieścił oświadczenie na Facebooku, w którym poinformował, że koszty posługi kapłańskiej postanowił opłacić z własnej kieszeni.

Mam prawo rozporządzać własnymi pieniędzmi wg własnego uznania i to jest mój wkład w uroczystość godnego pochówku Kamilka. Jako osoba wierząca nie godzę się na komentarze dotyczące tego, czy ksiądz powinien być za darmo, czy nie i całego hejtu jaki wylał się tu i w mediach na księży – napisał.

Sonia Stępień, dziennikarka portalu o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić