A. M. | 

Chiny rozpoczynają brutalne "porządki" w Hongkongu. Reaguje Wielka Brytania

164

Chiński rząd zdecydował się na brutalne kroki wobec walczących o niepodległość obywateli Hongkongu. W odpowiedzi na nowe prawo zagrażające wolności jego mieszkańców, setki protestujących wyszły na ulice. Wielka Brytania oferuje pomoc.

Chiny rozpoczynają brutalne "porządki" w Hongkongu. Reaguje Wielka Brytania
Protesty w Hongkongu (Getty Images)

Komunistyczna Partia Chin zaczęła rozprawiać się z protestującymi w Hongkongu. W środę rząd wprowadził nową ustawę o bezpieczeństwie narodowym, która scementowała kontrolę Pekinu. Najwyższy organ ustawodawczy Chin przyjął nowe prawo jednogłośnie.

Za naruszenie nowego prawa grożą olbrzymie kary. We wtorek prezydent Chin Xi Jinping podpisał ustawę zakazującą aktów podburzania, wywrotów i terroryzmu. Jej naruszenie może skutkować nawet wyrokiem dożywocia.

Nowe prawo otwiera drogę do represji wobec ludności. W wyniku przyjętych rozwiązań obywatele Hongkongu wyszli na ulice. Wkrótce nastąpiły aresztowania. W sieci pojawiają się informacje o pierwszych zatrzymaniach ze względu na trzymanie flagi niepodległościowej czy plakatów z niepodległościowymi sloganami. Według policji w środę aresztowano 70 osób.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Wielka Brytania oferuje pomoc. Brytyjczycy już wcześniej zapowiadali pomoc mieszkańcom Hongkongu w postaci brytyjskiego paszportu w przypadku nasilających się represji ze strony Chin. Teraz potwierdzają wprowadzenie tego rozwiązania. Brytyjski minister spraw zagranicznych Dominic Raab oświadczył po ocenie treści chińskiej ustawy, że stanowi ona "wyraźne naruszenie autonomii Hongkongu i bezpośrednie zagrożenie dla wolności jego mieszkańców", naruszając tym samym chińsko-brytyjskiej porozumienie z 1997 r.

Zobacz także: Manewry Hong Kongu. Nie chcą przejęcia przez Chiny
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić