Chwile grozy radnego z Kleczewa. Napastnicy mieli nóż
Radny miejski z Kleczewa (woj. wielkopolskie) został zaatakowany na ulicy w biały dzień przez dwóch nastolatków. Jednego z nich Jacek Pernal wraz ze swoimi znajomymi namierzył i doprowadził na policję.
Jak informuje portal lm.pl, do zdarzenia doszło we wtorek rano na ul. 11 Listopada. Do idącego ulicą 57-letniego Jacka Pernala podeszło dwóch nastolatków. Jak się potem okazało mieli siedemnaście i osiemnaście lat. Młodzi napastnicy obrażali radnego i mu grozili. Według pokrzywdzonego na tym się nie skończyło, bowiem miał zostać zaatakowany fizycznie z użyciem noża.
Radnemu udało się wyjść z opresji bez szwanku. Po tym, jak zdołał się oswobodzić, poprosił o pomoc swoich znajomych. Udało im się namierzyć obu nastolatków, a jednego z nich nawet zatrzymać i doprowadzić na komisariat policji. Zgłoszenie o zdarzeniu potwierdza asp. Sebastian Wiśniewski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koninie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdzie największe wzrosty cen? "Drożeje właściwie wszystko"
Z kolejnych informacji wynika, że jeden z młodych mężczyzn miał w futerale zamknięty nóż. Obecnie policjanci z Kleczewa prowadzą czynności wyjaśniające w kierunku gróźb karalnych. Zgodnie z art. 190 § 1 k.k., nastolatkom za grożenie radnemu Jackowi Pernalowi grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Czytaj także: Nowy hit polskich plaż? "Granica głupoty przekroczona"
Prawo chroni radnych
Przypomnijmy, że podczas wykonywania czynności służbowych samorządowych urzędników chroni kodeks karny. Ta sama ustawa może być również podstawą orzekania o ich odpowiedzialności.
Kto jest funkcjonariuszem publicznym? Odpowiedzi na to pytanie trzeba szukać w art. 115 § 13 tej ustawy. Do funkcjonariuszy publicznych zalicza się m.in. radnych oraz pracowników samorządowych (pracowników organów jednostek samorządu terytorialnego), z zastrzeżeniem, że funkcjonariuszami takimi nie są pracownicy, którzy wykonują czynności wyłącznie usługowe.