Malwina Witkowska
Malwina Witkowska| 
aktualizacja 

Ciężarówka wpadła do rzeki. Kierowca cudem ocalał

6

Do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło w województwie wielkopolskim. 24-letni kierowca ciężarówki stracił panowanie na kierownicą, spadł z mostu do rzeki. Akcja wyciągnięcia ogromnego pojazdu trwała przez kilka godzin.

Ciężarówka wpadła do rzeki. Kierowca cudem ocalał
Ciężarówka z naczepą wylądowała w rzece (Licencjodawca, KPP Złotów)

W czwartek rano na drodze wojewódzkiej nr 189 doszło do poważnie wyglądającego wypadku. Samochód ciężarowy z przyczepą wpadł do rzeki. Zdarzenie drogowe miało miejsce w województwie wielkopolskim, na odcinku pomiędzy miejscowościami Jastrowie a Górzna.

24-letni kierujący tym pojazdem mieszkaniec powiatu pilskiego najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków na drodze, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem - przekazał Faktowi asp. Damian Pachuc, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Złotowie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Na hulajnodze wjechał wprost pod koła auta. 10-latek był bez szans

24-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Następnie zjechał z drogi i spadł z mostu do rzeki Gwda. Mimo że w obszarze tego wypadku obowiązywało ograniczenie prędkości do 30 km/h, według ustaleń policji młody mężczyzna poruszał się znacznie szybciej.

Wypadek mógł skończyć się tragicznie. Jednak kierowca nie odniósł żadnych obrażeń. "Oprócz niego, nikt inny na szczęście nie brał udziału w tym zdarzeniu" - oznajmił Faktowi asp. Damian Pachuc.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Akcja na rzece. Pojazd usunięto po kilku godzinach

Kierowca był trzeźwy. W momencie zdarzenia, w okolicy dość mocno padał deszcz. Nawierzchnia drogi była śliska, a kierowca przemieszczał się z nadmierną prędkością. Wtedy doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia. Jednak 24-latkowi nic się nie stało.

Policjanci na miejscu stwierdzili, że nie wymagał żadnej pomocy medycznej - powiedział Faktowi oficer policji.

Ciężarówka znajdowała się w nurcie rzeki przez długi czas. Dopiero po godzinie 14:00 pojawił się specjalistyczny sprzęt, którym ją podniesiono. Cała akcja trwała przez kilka godzin. Chociaż sam pojazd został sprawnie wydobyty z dna, napotkano trudności związane z wyciągnięciem naczepy. Droga pozostawała zablokowana aż do późnych godzin popołudniowych.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić