Co stanie się z rodzeństwem Kamilka? "Mój klient jest dobrym ojcem"

68

O tym dramacie mówiła cała Polska. Kamilek z Częstochowy zmarł w wyniku obrażeń, jakie spowodował u niego ojczym - Dawid B. Na cierpienie chłopca nie reagowała jego matka - Magdalena B. Sąd Rodzinny w Częstochowie zakończył właśnie przewód sądowy w sprawie dalszego losu pięciorga pozostałych dzieci kobiety.

Co stanie się z rodzeństwem Kamilka? "Mój klient jest dobrym ojcem"
Co stanie się z rodzeństwem Kamilka? (Facebook)

Kamilek z Częstochowy (woj. śląskie) przeżył prawdziwe piekło na ziemi. Był katowany przez ojczyma Dawida B. Zwyrodnialec nie tylko polewał chłopca wrzątkiem, ale potem umieścił go na rozgrzanym piecu.

Ośmiolatek w bardzo ciężkim stanie został przewieziony do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Choć lekarze przez ponad miesiąc toczyli walkę o jego życie, to niestety nie udało się. Kamilek zmarł 8 maja br.

Policja od razu zatrzymała ojczyma Kamilka - Dawida B. oraz matkę - Magdalenę B. Usłyszeli oni zarzuty. Mężczyzna - zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, kobieta - pomocnictwa w zabójstwie. Oboje czekają na proces w tymczasowym areszcie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Brutalne morderstwo rodziny mormonów

Co stanie się z rodzeństwem Kamilka? "Mój klient jest dobrym ojcem"

Oprócz Kamilka Magdalena B. była matką jeszcze pięciorga dzieci. Pociechy miały jednak różnych ojców. Kobiecie odebrano do wszystkich z nich prawa rodzicielskie. O sprawie pisze Fakt. Najmłodsi chłopcy - Oskar i Mateusz - to biologiczni synowie Dawida B. Przebywają teraz w rodzinie zastępczej.

Najstarsze pociechy - Julia i Damian - to dzieci Magdaleny B. i jej szwagra. Aktualnie mieszkają w domu dziecka. Tam też znajduje się Fabian, młodszy, biologiczny brat zamordowanego 8-letniego Kamilka. Jego ojcem z kolei jest Artur Topól.

Co dalej stanie się z dziećmi Magdaleny B.? Niedługo zadecyduje sąd. Swoje postanowienie (nt. zarządzeń opiekuńczych i kontaktów z ojcami) wymiar sprawiedliwości ogłosi już 1 grudnia br.

Sprawa toczy się niejawnie. Jak udało nam się ustalić, dzisiaj Sąd Rodzinny i Nieletnich w Częstochowie przesłuchał kolejnych świadków i zakończył przewód sądowy - czytamy na Fakt.pl.

Artur Topól zamierza walczyć o młodszego synka. Będzie chciał przywrócenia władzy rodzicielskiej i częstszych kontaktów z Fabianem.

Mój klient jest dobrym ojcem, to on zawiadomił organy ścigania, że Kamilkowi dzieje się krzywda. Nie wiemy, jakie będzie postanowienie, ale w mojej ocenie sędzia zachowuje się nieco stronniczo wobec ojca - podał dla Faktu mec. Przemysław Koziński, ze Stowarzyszenia "Szczęśliwe Dziecko", który reprezentuje Artura Topóla.
Autor: PŁA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić