Czarnek poszedł do Rydzyka. Nagle zaczął mówić o Hołowni
W poniedziałek (13 listopada) odbyło się pierwsze posiedzenie X kadencji Sejmu. Oprócz ślubowania, kluczową sprawą było wybranie marszałka Sejmu, którym został Szymon Hołownia z Trzeciej Drogi. Polacy w dużej części są zadowoleni z pracy nowego marszałka, jednak inne zdanie w tej kwestii ma Przemysław Czarnek. Polityk PiS był gościem rozgłośni o. Tadeusza Rydzyka.
Dla Szymona Hołowni był to intensywny tydzień pracy. Wygłosił między innymi pierwsze orędzie w roli marszałka. Mówił w nim, że już przez tych kilka dni wprowadził w Sejmie pierwsze zmiany.
Zniknęły bariery, które od 7 lat niepotrzebnie odgradzały parlament od Polaków. Otwieramy znów Sejm na media. Zdecydowaliśmy też o poszerzeniu prezydium Sejmu, tak, by mogli w nim zasiąść przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych od Lewicy po Konfederację - wyliczał.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
Czytaj także: Pawłowicz pyta z obawą: Kto ma Polski bronić?
Szymon Hołownia szybko zdobył popularność jako marszałek Sejmu - m.in. dzięki swoim sprawnym retorycznie wypowiedziom. Nie wszyscy jednak entuzjastycznie podchodzą do jego pracy, a jedną z takich osób jest Przemysław Czarnek, który niedługo przestanie być oficjalnie ministrem edukacji i nauki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widać, że z jednej strony ta funkcja sprawia mu przyjemność, a z drugiej strony wychodzi poza swoje kompetencje, ale dajemy mu szanse na to, żeby poczytać regulamin i stać się marszałkiem Sejmu, a nie nadzorcą posłów, zwłaszcza połów z jednej strony sceny politycznej - mówi Czarnek w rozmowie z Radiem Maryja.
Poseł i Sprawiedliwości podkreśla, że w demokratycznym parlamencie takie same prawa w Sejmie ma opozycja, jak i większość sejmowa.
To musi jeszcze zrozumieć marszałek Hołownia, a póki co nie różni się od tego Szymona Hołowni, którego znają widzowie z różnych programów rozrywkowych w TVN - dodaje Czarnek.
Winni Hołownia i kluby sejmowe
Przemysław Czarnek w kolejnych zdaniach poruszył także temat Elżbiety Witek, która nie otrzymała wystarczającej liczby głosów i przez to zabraknie przedstawiciela Prawa i Sprawiedliwości w prezydium sejmu.
To, co robi Szymon Hołownia jako marszałek i to, co robią kluby, które stworzyły większość sejmową, jest skrajnie niedemokratycznym działaniem. Totalitarna opozycja przerodziła się w totalitarną większość, co z demokracją nie ma nic wspólnego, dlatego mówimy, że mamy naszego kandydata na wicemarszałka. Jest nim Elżbieta Witek i żądamy wyboru tego wicemarszałka w skład Prezydium Sejmu - dodawał na antenie radia o. Rydzyka.