Czesi rozbili szpiegowską siatkę. Jest polski wątek

Czesi mają duży problem z obecnością Rosjan w ich kraju. Czeski kontrwywiad ujawnił w środę, że zamknął firmę z branży medialnej za próby wpłynięcia na wyniki wyborów na zlecenie rosyjskich służb. Była ona zarejestrowana na obywatela Polski. Jak ustaliliśmy - to były funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu.

Czeski kontrwywiad rozbił szpiegowską siatkę. Obywatela Polski zatrzymało z kolei ABWCzeski kontrwywiad rozbił szpiegowską siatkę. Obywatela Polski zatrzymało z kolei ABW
Źródło zdjęć: © Facebook, Getty Images
Łukasz Maziewski

Czeski kontrwywiad wydał dwa komunikaty. Jeden dotyczył rozbicia siatki, szerzącej prorosyjską propagandę i próbującej wpływać na wyniki wyborów. Według czeskich mediów, zdemaskowana siatka miała wpływać na polityków w sześciu krajach: Polsce, Węgrzech, Niemczech, Francji, Belgii i Holandii.

Wraz z likwidacją siatki, zamknięta została firma z branży medialnej o nazwie Voice of Europe. Miała, jak mówi oficjalny komunikat czeskiego kontrwywiadu BIS (Bezpečnostní Informační Služba), próbować wpływać na wyniki wyborów i otrzymać pieniądze prosto z Rosji.

Bliższych szczegółów, dotyczących firmy Voice of Europe, Czesi nie ujawniają. Wiadomo, że miała być zależna od ukraińskiego oligarchy, Wiktora Medwedczuka, nazywanego "kumem Putina". Jej wpis na listę uzasadniono "promowaniem interesów polityki zagranicznej Federacji Rosyjskiej oraz działań politycznych i propagandowych skierowanych przeciwko integralności terytorialnej, niezależności, stabilności i bezpieczeństwu Ukrainy".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trzy miesiące aresztu dla oficera

Pojawia się jednak rodzimy wątek. Problem bowiem w tym, że firma ta była zarejestrowana na... obywatela Polski.

Drugi problem jest taki, że obywatel Polski - Jacek J. - to były funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu. Służył w przeszłości m.in. w ochronie placówki dyplomatycznej w ukraińskiej Odessie. Ale nie tylko.

Jacek J. został w czwartek zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ma za sobą długą i bogatą karierę. Sam o sobie pisał, że służył w wojsku - prawdopodobnie jeszcze w okresie PRL - skąd trafił do jednej z policyjnych jednostek specjalnych. A z policji, w połowie lat 90., trafił do Biura Ochrony Rządu. Próbowaliśmy skontaktować się z Jackiem J., jednak jego numer jest nieaktywny.

Zatrzymany Jacek J.
Zatrzymany Jacek J. © Facebook

- Był u nas od jakiegoś 1998 albo 1999 r. Pamiętam go. Zwykły chorąży, nie schodził z obiektówki (ochrona obiektów - red.). Ale fakt, że służył np. w kancelarii premiera. Potem odszedł i straciłem go z oczu - mówi rozmówca o2.pl, pamiętający czasy Biura Ochrony Rządu.

Jacek J. faktycznie odszedł z BOR. Założył później agencję ochroniarską. Jej strona internetowa już nie funkcjonuje, ale można znaleźć jej ślady w internecie. Funkcjonariusz pisał o sobie m.in., że ochraniał brytyjską królową i cesarza Japonii podczas ich wizyt w Polsce.

Bogate CV byłego funkcjonariusza
Bogate CV byłego funkcjonariusza © Wayback Machine
To, że ktoś stoi na zewnątrz i pilnuje hotelu podczas pobytu cesarza Japonii, albo królowej brytyjskiej, nie znaczy, że coś naprawdę robił. To był przeciętny funkcjonariusz. Nie był wysoko w strukturze - dodaje nasz rozmówca.

W biografii Jacka J. interesujące jest jednak coś innego. Chodzi o jego służbę w ochronie polskiej placówki w ukraińskiej Odessie. Inny rozmówca o2.pl, wysoki rangą oficer BOR, mówi wprost: od Jacka J. lepiej trzymać się z daleka. Wymienia też nazwiska jego dobrych znajomych z czasów służby. Jeden z nich odszedł z BOR za handel papierosami na jednej z placówek.

Trafiony po Odessie, prawdopodobnie zajmował się werbunkiem - dodaje nasz rozmówca.

Łukasz Maziewski, dziennikarz o2

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Przyszedł z wózkiem dziecięcym i go podpalił. Sceny w Cieszynie
Przyszedł z wózkiem dziecięcym i go podpalił. Sceny w Cieszynie
WHO alarmuje: odra wraca. Wzrost zakażeń w 95 krajach
WHO alarmuje: odra wraca. Wzrost zakażeń w 95 krajach
Prokuratura w Japonii żąda dożywocia. Wraca sprawa zabójcy Shinzo Abego
Prokuratura w Japonii żąda dożywocia. Wraca sprawa zabójcy Shinzo Abego
Zamroź to już dziś, a święta będą znacznie łatwiejsze. Lista najlepszego do zamrożenia jedzenia
Zamroź to już dziś, a święta będą znacznie łatwiejsze. Lista najlepszego do zamrożenia jedzenia
Wygląda jak peruka czarownicy. Park narodowy pokazał zdjęcia
Wygląda jak peruka czarownicy. Park narodowy pokazał zdjęcia
Niemcy ostrzegają. Krążą takie zdjęcia "policjantek"
Niemcy ostrzegają. Krążą takie zdjęcia "policjantek"
Najkrótszy dzień w roku. Zbliża się wielkimi krokami
Najkrótszy dzień w roku. Zbliża się wielkimi krokami
Mbappe dogoni Ronaldo? Rekord jest blisko
Mbappe dogoni Ronaldo? Rekord jest blisko
Nie było jeszcze 6:00. Ujęcia sprzed Aldi. Ustawiła się kolejka
Nie było jeszcze 6:00. Ujęcia sprzed Aldi. Ustawiła się kolejka
To naprawdę się stało. Wiadomo, kto prowadził. Akcja służb we Francji
To naprawdę się stało. Wiadomo, kto prowadził. Akcja służb we Francji
Ekwador: zastrzelono Mario Pineidę. Byłego piłkarza Barcelony de Guayaquil
Ekwador: zastrzelono Mario Pineidę. Byłego piłkarza Barcelony de Guayaquil
Ta kometa rozpaliła wyobraźnię świata. 19 grudnia znajdzie się blisko Ziemi
Ta kometa rozpaliła wyobraźnię świata. 19 grudnia znajdzie się blisko Ziemi