Rosjanie mówią to wprost. Oto co spotyka dzieci "ewakuowane" z Ukrainy

Rosja nadal prowadzi masowe przymusowe deportacje Ukraińców, które zapewne są równoznaczne z celowymi czystkami etnicznymi - ocenia amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW). Pod przykrywką ewakuacji tysiące dzieci trafiło do Rosji, a na okupowane tereny przyjeżdżają etniczni Rosjanie.

Rosja kontynuuje masowe przymusowe deportacje Ukraińców - zdjęcie ilustracyjneRosja kontynuuje masowe przymusowe deportacje Ukraińców - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2022 Anadolu Agency

Instytut Badań nad Wojną przekazuje, że władze rosyjskie działają otwarcie i wprost przyznają, że przekazują dzieci z okupowanych terytoriów Ukrainy do adopcji przez rodziny rosyjskie. Eksperci zauważają, że Rosjanie działają w sposób niezgodny z konwencją w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa.

"Kilka tysięcy" dzieci wywieziono do Rosji

Think tank powołuje się na słowa wicepremiera Rosji Marata Czusnullina, który powiedział 14 października, że z okupowanego obwodu chersońskiego do Rosji trafiło już "kilka tysięcy" dzieci. - Odpoczywają one w ośrodkach wypoczynkowych i na obozach dziecięcych - zapewniał polityk.

ISW podkreśla również, że działanie rosyjskich władz może być szersze. - Mogą być zaangażowane w kampanię czystki etnicznej poprzez wyludnianie - metodą deportacji - terytorium ukraińskiego i zaludnianie miast ukraińskich sprowadzonymi obywatelami rosyjskimi - uważają analitycy.

Rosjanie zamieszkają w ukraińskich miastach

W podobny sposób Rosjanie już działali w Mariupolu. Teraz w tym okupowanym mieście powstają projekty domów dla "dziesiątek tysięcy Rosjan", którzy mają się tam sprowadzić w miejsce wysiedlonych przez Rosjan Ukraińców. Według ISW "czystka etniczna nie została jako taka zdefiniowana w prawie międzynarodowym jako zbrodnia".

Niemniej, istnieje definicja stworzona przez komisję ekspertów ONZ badających łamanie prawa humanitarnego w krajach byłej Jugosławii. Określili oni czystki etniczne jako "działania w celu uczynienia danego terytorium jednolitym etnicznie, poprzez użycie siły i zastraszania, tak by przemieścić ludzi bądź grupy z tego obszaru".

Deportacja pod przykrywką ewakuacji

Tymczasem tzw. szef obwodu chersońskiego Wołodymyr Saldo zwrócił się do władz w Moskwie z prośbą o pomoc w ewakuacji ludności z tego regionu do Rosji i na anektowany Krym. Powołał się na uderzenia armii ukraińskiej na Chersoń i inne miejscowości regionu, m.in. Nową Kachowkę i Hołą Prystań.

Rosyjska redakcja BBC ocenia, że władze okupacyjne rozpoczynają ewakuację mieszkańców. Wcześniej w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony podało w swej codziennej ocenie wywiadowczej, że decyzja o ewakuacji zapadła prawdopodobnie w ostatnich dniach. Władze okupacyjne przewidują zapewne rozszerzenie walk na Chersoń.

Co Rosjanie wiedzą o wojnie? Dziennikarka objaśnia, jak działa propaganda

Wybrane dla Ciebie
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi