Zaskakujący dekret Aleksandra Łukaszenki. "Na wszelki wypadek"

292

W niedzielę prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka podpisał dekret "o ochronie suwerenności i ustroju konstytucyjnego". Na mocy tego dokumentu, w przypadku śmierci głowy państwa, władza trafi w ręce Rady Bezpieczeństwa.

Zaskakujący dekret Aleksandra Łukaszenki. "Na wszelki wypadek"
Aleksandr Łukaszenka (Getty Images)

Służba prasowa Łukaszenki przekazała w niedzielę, że dekret przewiduje, iż w przypadku śmierci głowy państwa z powodu "zamachu, aktu terrorystycznego, agresji zewnętrznych czy innych działań siłowych, wszystkie instytucje państwowe i ich przedstawiciele działają zgodnie z decyzjami Rady Bezpieczeństwa, której zebraniom przewodniczy premier".

Jednocześnie na terytorium kraju zostanie niezwłocznie wprowadzony stan wyjątkowy lub wojenny, natomiast jego warunki zostaną określone przez Radę Bezpieczeństwa.

Decyzje tej struktury będą w takim wypadku obowiązywać wszystkich i podlegać bezwarunkowej realizacji - przekazano.

Wskazano, że kwestią kluczową będzie wtedy przeprowadzenie wyborów. Decyzję o ich organizacji podejmie Rada Bezpieczeństwa przy udziale gubernatorów.

Aleksandr Łukaszenka planował ten ruch

Aleksandr Łukaszenka już w kwietniu zapowiadał podpisanie takiego dekretu. Był to efekt ujawnienia przez władze Białorusi domniemanego spisku mającego na celu przejęcie władzy w kraju.

Celem dekretu jest "zachowanie niepodległości i suwerenności kraju". Dokument zaczął obowiązywać w momencie podpisania.

Autor: MDO
Źródło:PAP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić