Dyrektorka nie poprawiła oceny na prośbę matki. Zawiesiło ją kuratorium

760

Dyrektorka liceum nie zgodziła się zmienić terminu poprawki dla jednej z uczennic. Została zawieszona w obowiązkach przez małopolskie kuratorium oświaty. Wcześniej uczennica VIII LO w Krakowie poskarżyła się w kuratorom, że termin nie odpowiada jej... ze względu na zaplanowane w tym czasie wakacje.

Dyrektorka nie poprawiła oceny na prośbę matki. Zawiesiło ją kuratorium
Kuratorium zawiesiło dyrektorkę szkoły (Facebook, 8 LO Kraków)

Po tym, jak nauczycielka chemii nie przepuściła do czwartej klasy jednej z uczennic w VIII LO zaczęły się problemy. Najpierw szkoła zaproponowała uczennicy termin poprawki na 29 sierpnia, jednak ta wraz z matką nie zgodziła się na proponowany termin.

Matka z córką miały tłumaczyć, że w tym terminie mają już zaplanowane wakacje i proszą o wcześniejszy egzamin. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", gdy dyrektorka szkoły nie uległa ich naciskom, zgłosiły sprawę do Małopolskiego Kuratorium Oświaty.

Anna Drwięga tłumaczyła, że terminy egzaminów klasyfikacyjnych są jasno określone przez przepisy prawa oświatowego. Dyrektorka dodaje też, że zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji egzamin poprawkowy przeprowadza się w ostatnim tygodniu ferii letnich.

Jak wynika z relacji dyrektorki VIII LO w Krakowie, pracownice kuratorium telefonicznie miały nakłaniać ją do zmiany decyzji. Drwięga dziwi się, że kuratorium nie zna prawa oświatowego. Gdy odmówiła namowom, jeszcze w lipcu, w szkole pojawiły się pierwsze niezapowiedziane kontrole.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jaka pensja dla nauczycieli? Biedroń podał kwotę
Wizytatorki z Małopolskiego Kuratorium Oświaty próbowały bezprawnymi naciskami doprowadzić do tego, żebym bez przeprowadzenia egzaminu poprawkowego zmieniła jednej z uczennic szkoły ocenę klasyfikacyjną niedostateczną z chemii na ocenę pozytywną i promowała tę uczennicę do następnej klasy. Przyjęło to taką formę, że owe wizytatorki przyszły do szkoły na niezapowiedzianą kontrolę podczas mojego urlopu - tłumaczy dyrektorka.

W ich wyniku wobec dyrektorki pojawia się szereg zarzutów, w tym także, jak podaje "Gazeta Wyborcza", zarzut, że: "dyrektorka nie kierowała się w swoich działaniach dobrem ucznia z poszanowaniem jego osobistej godności. A zmiana terminu wyjazdu na wakacje oznacza dodatkowe finansowe obciążenia, na co kuratorium ma zaświadczenie z biura podróży".

Ale już w styczniu dostaje informacje o tym, że zostało wobec niej wszczęte postępowanie dyscyplinarne. W efekcie zostaje zawieszona, o czym informuje szkolną społeczność w otwartym liście:

W toku kontroli w oparciu o nierzetelną analizę niekompletnych i niepodpisanych przez kogokolwiek wydruków projektu protokołu rady pedagogicznej doszły do wniosku, że skarżąca się uczennica tak naprawdę otrzymała ocenę pozytywną z chemii, a ja nie wyznaczyłam jej terminu egzaminu poprawkowego. Jest to o tyle niedorzeczne, że w dokumentach przedstawionych przez szkołę wizytatorkom i wymienionych w protokole kontroli znajduje się sporządzone i podpisane przez nauczyciela przedmiotowego pisemne uzasadnienie oceny niedostatecznej. Zaś uczennica skarżyła się do kuratorium, bo nie odpowiadała jej wyznaczona przeze mnie data egzaminu poprawkowego - broni się dyrektorka i apeluje o wstawienie się za nią u władz Krakowa.
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić