Działkowicze przerażeni. Najpierw pojawia się biały bus

Lubelska policja ma problem ze złodziejami, którzy od jakiegoś czasu nękają działkowiczów - informuje "Dziennik Wschodni". Sprawcy podszywają się pod fachowców od remontów i okradają domki ze wszystkiego, co ma dla nich jakąś wartość. Włamywacze są zuchwali i na razie nieuchwytni dla służb.

Zdjęcie ilustracyjne.Zdjęcie ilustracyjne.
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Lubelska policja od jakiegoś czasu ma ręce pełne roboty. W okolicach Łęcznej i Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego grupa włamywaczy okrada domki letniskowe.

Śledczy dostają kolejne zgłoszenia, przybywa poszkodowanych, a rabusiów na razie nie udało się namierzyć. Działają w biały dzień i są zuchwali, by nie rzec: bezczelni.

Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?

Jak informuje "Dziennik Wschodni", na właścicieli domków letniskowych padł blady strach. Złodzieje bez większych przeszkód włamują się do altanek i domków, okradają je ze wszystkiego, co ma dla nich jakąś wartość. Nie gardzą nawet pościelą czy armaturą łazienkową. Nie mówiąc już o cennych przedmiotach, które mogą znaleźć.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Do kradzieży dochodzi w dzień. Z domków wynoszone jest dosłownie wszystko, łącznie z bateriami łazienkowymi - relacjonuje jeden z poszkodowanych mieszkańców.

Sprawcy działają metodą "na fachowców". Co to oznacza?

Zazwyczaj podjeżdżają pod wytypowany domek dużym samochodem dostawczym. Ten oklejony jest tak, by upozorować ekipę fachowców podejmującą prace.

I w ten sposób w biały dzień, tuż pod nosem sąsiadów, grabią nieszczęsny domek ze wszystkiego, co wpadnie im w ręce. Ludzie już mówią o "gangu fachowców", a ci na robocie się znają.

Pozostawione bez opieki domki, to doskonała okazja dla złodziei. Sprawcy włamań dokonują tych przestępstw podczas nieobecności właścicieli. Ich łupem padają telewizory, kosiarki, rowery a nawet pościel - przestrzega st. asp. Magdalena Krasna.

Policja w Łęcznej bada sprawę i poszukuje świadków, którzy mogą mieć informacje na temat sprawców. Apeluje też, by widząc podejrzanych mężczyzn od razu dzwonić na policję.

Mieszkańcy oczekują skutecznych i zdecydowanych działań śledczych, ale ci na razie mają związane ręce. I apelują, by lepiej zabezpieczać domki letniskowe.

Jeżeli zauważycie podejrzanie zachowujących się "fachowców", dzwońcie pod numer policji w Łęcznej: 81 75 27 210 lub na numer alarmowy 112.

Wybrane dla Ciebie
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody