Fale wyrzuciły to na brzeg. Niezwykłe znalezisko w Australii
Jak donosi brytyjski dziennik "The Guardian", na dzikim i surowym wybrzeżu Australii natrafiono na niezwykle rzadki okaz ryby wstęgi, potocznie zwanej "rybą zagłady". To wyjątkowe znalezisko wzbudziło ogromne zainteresowanie zarówno wśród naukowców, jak i pasjonatów przyrody z całego świata.
Najważniejsze informacje
- Rzadko spotykana ryba wstęga, zwana "rybą zagłady", została znaleziona na wybrzeżu Tasmanii w Australii.
- Ryba może osiągać długość do ośmiu metrów i żyje na głębokościach do 500 metrów.
- Odkrycia dokonała Sybil Robertson podczas spaceru na plaży Ocean Beach.
Niezwykłe odkrycie na plaży
Na dzikim wybrzeżu Tasmanii, w pobliżu miejscowości Strahan, Sybil Robertson natknęła się na niezwykłe znalezisko. Jak donosi "The Guardian", podczas spaceru po plaży Ocean Beach zauważyła długą, srebrzystą rybę, która okazała się być rzadko spotykaną rybą wstęgą. To jedno z najdłuższych stworzeń morskich, które może osiągać nawet osiem metrów długości.
Biedronka wprowadza limit dzienny. "Trzy sztuki na kartę"
Czytaj także: Znaleźli ją na plaży. Ta ryba wygląda jak z horroru
Ryba wstęga, znana również jako "król śledzi" lub "ryba zagłady", żyje na głębokościach od 150 do 500 metrów. Jest to gatunek epipelagiczny, co oznacza, że przebywa w otwartych wodach oceanicznych. Ze względu na swoje siedlisko, ryby te są rzadko widywane przez ludzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fascynujące stworzenie z głębin
Odkrycie Robertson przyciągnęło uwagę naukowców, w tym prof. Neville'a Barretta z Uniwersytetu Tasmanii. Barrett w rozmowie z "The Guardian", podkreśla, że ryby wstęgi są "fenomenalnie dużymi rybami", które mogą ważyć ponad 400 kg. Są to leniwe stworzenia, które unoszą się w wodzie, żywiąc się planktonem.
Marine biologistka Jorja Gilmore miała okazję zobaczyć rybę wstęgę na żywo w 2022 r. podczas wycieczki na Wielkiej Rafie Koralowej. - To było tak dziwne, jak coś z głębin - wspomina Gilmore. Spotkanie to było pierwszym zarejestrowanym przypadkiem na wschodnim wybrzeżu Australii.
Robertson czuje się szczęśliwa, że mogła zobaczyć rybę wstęgę w tak dobrym stanie. Kilka godzin później, ptaki zaczęły rozszarpywać ciało ryby. - To niesamowite, co można znaleźć, jeśli tylko otworzy się oczy - mówi Robertson w rozmowie z "The Guardian".
Czytaj także: Wybrano "rybę roku". Trudno na nią nie spojrzeć