Grupa Wagnera maczała palce w szkoleniu terrorystów? Sensacyjne doniesienia

Najemnicy Grupy Wagnera oraz oddziału Redut mieli brać udział w szkoleniach terrorystów z Hamasu, którzy w sobotę zaatakowali Izrael. Pojawiają się informacje, że uczyli Palestyńczyków taktyki pola walki oraz wykorzystania dronów do niszczenia celów. Na razie nie ma twardych dowodów na takie powiązania.

Grupa Wagnera maczała palce w szkoleniu terrorystów? Sensacyjne doniesienia
Czy bojownicy Hamasu byli szkoleni przez Grupę Wagnera? To możliwe (Telegram)

Czy znienawidzona w Europie Grupa Wagnera, która zapisała się czarną historią w ukraińskiej wojnie i w procesie destabilizacji kraju od 2014 roku, pomagała terrorystom z Hamasu? Pojawiają się informacje, że najemnicy Jewgienija Prigożyna wraz z oddziałem Redut mogli uczyć Palestyńczyków taktyki oraz wykorzystania dronów do niszczenia celów na polu walki.

Wszystko działo się za zgodą, a być może dzięki wsparciu z Iranu, który od wybuchu konfliktu w Ukrainie mocno zbliżył się do Rosji, a przy okazji od dekad wspiera Hamas oraz podobne mu palestyńskie organizacje. Poszlak jest bardzo dużo, a jako pierwszy nieco światła na sprawę rzucił Igor Suszko, amerykański analityk pochodzenia ukraińskiego.

O sprawie napisało też CNS, czyli ukraińskie Narodowe Centrum Oporu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: WP News wydanie 09.10, godzina 11:50

Zdaniem CNS kontakty przedstawicieli Hamasu z rosyjskimi władzami oraz z prywatnymi kompaniami wojskowymi zaczęły się w Syrii, gdzie działały grupy Wagnera oraz Redut. Do tego obie obecne są w Afryce, być może pracowały także na miejscu, czyli w Palestynie. Z pewnością poszlaki są bardzo mocne, choć nie ma twardych dowodów.

Część bojowników PKW "Wagner", którzy opuścili Białoruś i udali się do krajów afrykańskich, była zaangażowana w szkolenie i przekazywanie doświadczenia bojowego bojownikom Hamasu - uważa CNS.

Na początku roku przywódcy Hamasu spotkali się w Moskwie z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem. Spotkanie było bardzo serdecznie i nie było ostatnim, w którym obie strony zasiadły do rozmów. Przedstawiciele Hamasu odbyli jeszcze kilka wizyt w stolicy Rosji.

Być może pomogli w tym Irańczycy, którzy finansują Hamas i blisko współpracują z Moskwą. I w których interesie jest wywołanie wrzenia na Bliskim Wschodzie.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Spotkania i wymiana informacji między Hamasem i Rosją mają miejsce od września 2022 roku. Żeby było ciekawiej, były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew powiedział po ataku na Izrael, że "następuje jako oczekiwany rozwój sytuacji" w regionie. Czyżby Moskwie zależało, by oderwać zainteresowanie Zachodu oraz USA od Ukrainy?

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) twierdzi, że Rosja przekazała terrorystom z Hamasu zdobytą podczas walk w Ukrainie broń, przede wszystkim tę wyprodukowaną w USA i krajach Zachodu. Po co? Żeby wysunąć oskarżenie przeciw ukraińskiej armii o regularną sprzedaż zachodniej broni terrorystom. I w ten sposób oskarżyć o wsparcie terroru.

Ta kuriozalna próba to jeden z elementów kremlowskiej kampanii dezinformacyjnej, której celem jest osłabienie pozycji Ukrainy w świecie zachodnim. W tym celu fałszywe informacje mają stać się podstawą szeregu "odkrywczych publikacji" w zachodnich mediach. Rosjanie cały czas próbują osłabić wsparcie dla Kijowa i w ten sposób odwrócić losy wojny, którą sami wywołali.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić