Gwałciciel na wolności? Na mieszkańców Wrocławia padł blady strach
Grzegorz T. miał spędzić trzy lata w więzieniu za zgwałcenie dwóch kobiet. Teraz jest na wolności i grasuje po Wrocławiu, zaczepiając kobiety i dzieci. Policja podobno o wszystkim wie, ale nie może zająć się sprawą. Z bardzo prostego powodu.
Grzegorz T. został aresztowany w 2018 roku za gwałt na dwóch kobietach, w tym jednej 17-letniej. Mieszkańcy Wrocławia są przekonani, że ostatnie trzy lata spędził w izolacji, a teraz znów grasuje po ulicach miasta.
Po Wrocławiu krąży gwałciciel
Mężczyzna porusza się na rowerze i nagabuje kobiety i dzieci poruszające się po ulicy. Często pojawia się w Żernikach Wrocławskich i w Wysokiej pod Wrocławiem. Widziano go też w parku Brochowskim.
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Czytaj także: Tragedia na imprezie w Poznaniu. Nie żyje 22-latka
6 października miało dojść do zatrzymania mężczyzny. Jak informuje wroclaw.naszemiasto.pl policja nie komentują sprawy. W czwartek odbyło się spotkanie z mieszkańcami Jagodna, gdzie był obecny przedstawiciel Straży Miejskiej we Wrocławiu.
Globalnie chcemy podejść do tych informacji mieszkańców. Ze wstępnych rozmów z policją wiemy, że nie są one potwierdzone oficjalnymi zgłoszeniami. Zaprosiliśmy mieszkańców, którzy byli świadkami tych zdarzeń i uzgodniliśmy z policją, że zamiast podsycać te nastroje, porozmawiamy o tym, jak mają postępować świadkowie takich zdarzeń, na jakie numery alarmowe dzwonić, jakie są procedury - mówi portalowi Małgorzata Konieczna, przewodnicząca Rady Osiedla Jagodno.