Holandia bez obowiązku maseczek. Naukowcy twierdzą, że mogą szkodzić

Czołowi naukowcy z Holandii twierdzą, że nie ma solidnych dowodów na to, że maseczki ochronne pomagają w walce z koronawirusem. Dodają także, że ich codzienne używanie przeszkadza w walce z COVID-19

HolandiaW Holandii maseczki są obowiązkowe tylko w komunikacji.
Źródło zdjęć: © Getty Images
Aniela Siwek

Holandia jest jednym z nielicznych państw, w których nie obowiązuje zasada noszenia maseczki. Podczas gdy w 120 krajach na świecie należy zasłaniać usta i nos, w Holandii się tego odradza. 

Czołowi naukowcy w kraju orzekli, że maseczki nie pomagają w zwalczaniu pandemii. Po wielu tygodniach badań i przeanalizowaniu kluczowych danych stwierdzili, że nie ma mocnych dowodów na to, że zasłanianie twarzy przynosi efekty. 

Naukowcy posunęli się dalej i zasugerowali, że w rzeczywistości maseczki mogą utrudniać walkę z chorobą. Według nich o wiele ważniejsze jest regularne mycie rąk, utrzymywanie dystansu oraz niewychodzenie z domu.  

Tłit - Paweł Rabiej i Jan Ołdakowski

Maski na twarz nie powinny być postrzegane jako magiczna kula, która powstrzymuje rozprzestrzenianie się wirusa. Dowody na to są sprzeczne. Ogólnie uważamy, że należy być ostrożnym jeśli chodzi o maski na twarz, ponieważ mogą one dawać fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Ludzie myślą, że mając maseczkę, są odporni na choroby i nie przestrzegają dystansu. To bardzo złe - powiedział Christian Hoebe, specjalista od chorób zakaźnych z Maastricht. 

Według ekspertów maseczki nie mają sensu, ponieważ nie są właściwie używane. Są zakładane wielokrotnie, często nawet na kilka godzin. Wiele osób zsuwa je na brodę lub wkłada do kieszeni, tym samym je zanieczyszczając. 

Światowa Organizacja Zdrowia również była sceptyczna, ostrzegając, że "powszechne stosowanie masek przez zdrowych ludzi w środowisku społecznym nie jest jeszcze poparte bezpośrednimi dowodami naukowymi". Stanowisko WHO uległo jednak zmianie.

Podobnie jak w innych krajach europejskich, w Holandii odnotowano ostatnio niepokojący wzrost nowych przypadków i zgonów. Jednak władze twierdzą, że jest to efekt organizowanych w okresie letnim wesel i przyjęć rodzinnych, na których nikt nie przestrzega żadnych zasad.

Czytaj także:

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Puchar Świata w Engelbergu. Polscy skoczkowie odnosili tu spore sukcesy
Puchar Świata w Engelbergu. Polscy skoczkowie odnosili tu spore sukcesy
Przyłapany w Biedronce. Nabrał towaru za 900 zł. O jednym "zapomniał"
Przyłapany w Biedronce. Nabrał towaru za 900 zł. O jednym "zapomniał"
Krzyżówka z wiedzy ogólnej dla zorientowanych. Spróbujesz swoich sił?
Krzyżówka z wiedzy ogólnej dla zorientowanych. Spróbujesz swoich sił?
Gdański projekt z nagrodą Golden Pin. Sukces w Tajpej
Gdański projekt z nagrodą Golden Pin. Sukces w Tajpej
Siedział na torach. Przejechał pociąg. Finał zaskakuje
Siedział na torach. Przejechał pociąg. Finał zaskakuje
Ostrzegają przed inteligentnymi autami z Chin. Ryzyko rośnie
Ostrzegają przed inteligentnymi autami z Chin. Ryzyko rośnie
Zbigniew Stonoga w ciężkim stanie zdrowotnym. "Jest bardzo źle"
Zbigniew Stonoga w ciężkim stanie zdrowotnym. "Jest bardzo źle"
Wyszedł z Lidla. Czekała karteczka. "Czasem wystarczy drobiazg"
Wyszedł z Lidla. Czekała karteczka. "Czasem wystarczy drobiazg"
Zmiany w przepisach UE. Ekspert ostrzega przed cenami
Zmiany w przepisach UE. Ekspert ostrzega przed cenami
BMW zajechało drogę. Skandaliczne sceny. Spójrzcie na kierowcę
BMW zajechało drogę. Skandaliczne sceny. Spójrzcie na kierowcę
"Bohater" z Bondi Beach po skomplikowanej operacji. Prawnik zabrał głos
"Bohater" z Bondi Beach po skomplikowanej operacji. Prawnik zabrał głos
10-latkę zabił zamachowiec. "Mam nadzieję, że jest aniołem"
10-latkę zabił zamachowiec. "Mam nadzieję, że jest aniołem"