Igraszki nad basenem w Krotoszynie. Policja zna już dane "kochanków"
Kilka dni temu do sieci trafiło wideo zarejestrowane na pływalni zewnętrznej w Krotoszynie (woj. wielkopolskie). Na filmie widać parę schowaną pod kocem, zachowującą się w sposób przypominający "miłosne igraszki". Zarządca obiektu zgłosił sprawę na policję.
Film został nagrany w tym tygodniu przez jedną z osób odpoczywających nad otwartym basenem. Jej uwagę przykuła nietypowa scena, rozgrywająca się na trawniku przylegającym do pływalni. Para schowana pod kocem wykonywała ruchy, które świadkom kojarzyły się jednoznacznie.
Kontrowersje na pływalni w Krotoszynie. Sprawa już na policji
Wideo lotem błyskawicy obiegło media społecznościowe i wywołało niemałe oburzenie. Służby jednak początkowo nie zostały poinformowane o incydencie, więc funkcjonariusze nie mogli zainterweniować.
W piątek 25 sierpnia portal wlkp24.info przekazał, że po nagłośnieniu sprawy w mediach zainteresował się nią zarządca obiektu. Tomasz Niciejewski, prezes zarządu spółki Centrum Sportu i Rekreacji "Wodnik" w Krotoszynie postanowił zgłosić kontrowersyjny wybryk na policję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z tramwaju prosto pod auto. Kierowca nawet się nie zatrzymał
Zachowanie tych ludzi było gorszące. Basen jest miejscem publicznym, gdzie przebywają ludzie w każdym wieku. Również dzieci i osoby starsze. Nie godzimy się na to, by siać takie zgorszenie - Niciejewski przekazał w rozmowie z wlkp24.info.
Komenda Powiatowa Policji w Krotoszynie potwierdza, że wszczęto postępowanie w kierunku nieobyczajnego wybryku (art. 140 Kodeksu wykroczeń). Sprawcom grozi areszt, ograniczanie wolności, nagana lub grzywna do 1,5 tys. zł.
St. asp. Paulina Potarzycka z krotoszyńskiej komendy zapewniła, że dane osobowe osób podejrzanych o dopuszczenie się nieprzyzwoitego zachowania są już znane funkcjonariuszom, a czynności wkrótce zostaną zakończone.