Maria Czarniecka| 

Kasjerka wydała resztę "z covidem". Burza w internecie

638

Ciężar lockdownu i pandemii udziela się wszystkim. Internautka podzieliła się swoją historią o zbuntowanej kasjerce bez maseczki, która chuchnęła na wydawaną resztę i oddała ją "z covidem". W internecie zawrzało.

Kasjerka wydała resztę "z covidem". Burza w internecie
Zdjęcie obrazowe. (Pixabay)

Zmęczenie lockdownem udziela się wszystkim. Choć wiemy, że maseczki trzeba nosić wszędzie poza domem, to jednak tak chętnie byśmy je już wszyscy zdjęli. Niestety sytuacja epidemiologiczna wciąż nie wygląda najlepiej, więc maseczki pozostaną raczej przedmiotem codziennego użytku.

Są jednak i tacy, którzy z maseczek rezygnują. Pracownicy sklepów, nawet jeśli od klienta oddzieleni są szkłem akrylowym, również muszą mieć zakryty nos i usta. A ich zmiany trwają przecież długie godziny.

Jedna z internautek podzieliła się swoją historią w sieci. Jej mama podczas zakupów poprosiła kasjerkę, by ta założyła maseczkę. W odpowiedzi pracownica sklepu nachuchała na wydawaną resztę i odpowiedziała "Proszę, z covidem".

Moja mama prosi kasjerkę o założenie maseczki. Ta odmówiła. Wydając resztę, chucha na monety i podaje je mamie ze słowami: "Proszę, z Covidem!". Co się dzieje z tym światem? Czy lockdown, rosnąca liczba zakażeń i zgonów naprawdę nie działają na wyobraźnię? - napisała Wiktoria na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

W sieci zawrzało. Jedni stanęli po stronie kasjerki i uznali, że zwracanie uwagi komuś na brak maseczki jest niemiłe, inni, że prawdziwym brakiem kultury jest zapominanie o wspólnym dobrze i ignorowanie obostrzeń.

Super kasjerka, a twoja matka niech przez internet kupuje, a nie d**ę normalnym ludziom zawraca - napisał użytkownik Twittera.
Chodzę po sklepie bez maski, bo mogę. Mam zwolnienie. I mam dreszcze z przyjemności, jak ci covidianie się s**ją ze strachu. Nawet jak nic nie kupuję, to wpadam po drodze zawsze do marketu. Mam nadzieję, że większość z nerwów zawału dostanie - komentuje inny sceptyk COVID-19.
Dla mnie to zwykła, ludzka głupota, złośliwość i brak empatii. Właśnie tacy ludzie, jak ta kasjerka, przyczyniają się do tysięcy chorych i zgonów. Nawet można mówić, iż to świadomi mordercy. Swoim egoizmem i przekonaniem o braku pandemii, doprowadzają do ogromnej tragedii - napisał internauta z innego obozu.
Na taką bezmyślną złośliwość jedyną reakcją powinna być skarga. Jestem normalnie wyrozumiałym ludziem, ale to jest chamstwo i w dodatku perfidne. Pani kasjerka wyraźnie cierpi na swoim stanowisku, pomóż jej znaleźć inne - pisze inny użytkownik Twittera.
Zobacz także: Zakupy po pandemii. "Niektóre zachowania pozostaną"
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić