Kaskader zmiażdżony przez dwa samochody. "Śmierci mówię nananana boo boo"

Podczas nagrań do amerykańskiej wersji programu "Mam Talent", Jonathan Goodwin miał uwolnić się z kaftana bezpieczeństwa, wisząc między samochodami. Niestety ten numer skończył się wypadkiem, po którym kaskader trafił do szpitala. Teraz zapewnia, że wraca do zdrowia.

Kaskader dochodzi do siebie po tragicznym wypadku.Kaskader dochodzi do siebie po tragicznym wypadku.
Źródło zdjęć: © Instagram

Kaskader, który został poszkodowany na planie programu rozrywkowego, przerywa milczenie. W jego mediach społecznościowych pojawił się post, w którym zapewnia, że wraca do zdrowia, chodź ta "droga jest długa".

Dramat na planie "Mam talent"


Kilka dni temu moje życie całkowicie się zmieniło... Ale wylała się miłość ze wszystkich zakątków świata; od ludzi, o których nawet nie sądziłem, że mnie znają lub pamiętają… Po prostu zadziwia. Naprawdę niesamowite - wyznaje kaskader.

Kaskader podziękował także swojej rodzinie, narzeczonej oraz przyjaciołom, którzy go wspierają. Na koniec stwierdził, że mówi śmierci "nananana boo boo" i ma "jeszcze dużo do zrobienia na tym świecie."

Śmierć mówię nananana boo boo… a do reszty z was… obserwujcie to miejsce. Droga do wyzdrowienia jest długa i nie będzie wyglądać tak, jak to się stało. [...] mam jeszcze wiele do zrobienia na tym świecie. Może razem zrobimy coś dobrego?

Do przerażającego wypadku doszło podczas nagrywania "Mam Talent" na torze Atlanta Motor Speedway. Jonathan Goodwin zaplanował bardzo niebezpieczny pokaz kaskaderskich sztuczek. Miał się uwolnić z kaftana bezpieczeństwa, wisząc pomiędzy dwoma samochodami. Niestety 41-latek został zmiażdżony przez samochody.

Samochody chwilę później stanęły w płomieniach, a Jonathan spadł z wysokości około 70 m. Kaskader w stanie krytycznym został przewieziony do szpitala. Do tej pory przeszedł już kilka operacji.

WHO o medykach zmarłych na COVID-19. Stanowcza reakcja ws. szczepionki Moderny

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Tak mają wyglądać gwarancje dla Ukrainy. "Trzy linie obrony"
Tak mają wyglądać gwarancje dla Ukrainy. "Trzy linie obrony"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"