Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga| 
aktualizacja 

"Kilka osób na kilkaset". Mieszkanka Bielsko-Białej opowiada, co się dzieje

31

Bielsko-Biała kompletnie sparaliżowana. Ulewne deszcze zalały miasto. Centrum jest wręcz nieprzejezdne. Nawałnice występowały w wielu miejscowościach na południu Polski. - Ludzie nie mogą dojechać do pracy, bo woda nawet metrowa płynie ulicami - mówi o2 Magdalena Madzia, lokalna przedsiębiorczyni.

"Kilka osób na kilkaset". Mieszkanka Bielsko-Białej opowiada, co się dzieje
Tak wyglądają wiadukty w Bielsku Białej. (Facebook, Magdalena Madzia)

Strażacy z Bielska - Białej interweniują od samego rana w mieście. Sytuacja jest na tyle poważna, że w Urzędzie Miejskim zwołano sztab kryzysowy. Prezydent Jarosław Klimaszewski w rozmowie z Radio Bielsko mówił, że sytuacja jest poważna, dlatego przyjęto gradację działań.

Nie pracują szkoły. Do Bielska jadą strażacy z Katowic, a sztab kryzysowy rozważa również poproszenie o wsparcie Wojsk Obrony Terytorialnej. Sytuacja jest bardzo poważna pod wiaduktami, gdzie woda sięga nawet metra.

Padało kilka dni, ale raczej nic nie wskazywało na tak ciężką sytuację. Nocne opady spowodowały, że wystąpiła Białka. Wiele osób pamięta powódź z 1997 roku i pewnie dlatego na ulicach nie ma zbyt wielu ludzi. Ale to dobrze, bo dziś lepiej zostać w domu - mówi o2 Magdalena Madzia, lokalna przedsiębiorczyni, kandydatka Lewicy do Parlamentu Europejskiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Bielsko-Biała pod wodą. Nagrania mieszkańców po nawałnicy

Tak wygląda sytuacja w Bielsku-Białej

Nasza rozmówczyni mówi o prawdziwym dramacie na ulicach Bielska-Białej. - Nie działają sygnalizacje świetlne, studzienki też nie nadążają. Nie jeżdżą pociągi. Znajomi podsyłali zdjęcia, co się dzieje na kolei - opisuje Magdalena Madzia.

Jak mówi, mieszka na obrzeżach miasta. Z jej miejsca zamieszkania nie widać prawdziwego dramatu w centralnej części Bielska. - Miałam prawdziwy problem z dojazdem do pracy, próbowałam z trzech stron, udało się od Katowic. Są firmy, w których na kilkaset osób, tylko kilka dotarło do pracy - kończy Magdalena Madzia.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia trzeciego stopnia dla południowej części województwa śląskiego oraz Małopolski. Obowiązują do 22:00. W tym czasie mieszkańcy muszą się liczyć z bardzo intensywnymi opadami - deszczu może spaść nawet ponad 10 centymetrów.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić