Według nowych wytycznych, lekcje religii i etyki będą mogły być umieszczane przed lub po obowiązkowych zajęciach edukacyjnych. Jednak jeśli wszystkie dzieci w danej klasie zapiszą się na religię, zajęcia te nie muszą odbywać się na pierwszej lub ostatniej godzinie.
Obecnie w szkołach dzieci mają dwie godziny religii w tygodniu. Od nowego roku szkolnego ta liczba zmniejszy się jednak do jednej godziny w tygodniu.
Ale nie wszędzie. Jak podkreśla "Gazeta Wyborcza", dyrektor placówki w Rękusach na Mazurach Wojciech Kordaczuk poinformował, że nauczanie religii w jego szkole pozostaje w wymiarze dwóch godzin tygodniowo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chłopcy mieli zielone światło. Kobieta się nie zatrzymała
Drodzy Rodzice, uprzejmie informuję, że w nowym roku szkolnym 2025/2026, w naszej szkole religia będzie - jak dotychczas - nauczana w wymiarze dwóch godzin tygodniowo. Bardzo dziękuję organowi prowadzącemu za przychylność oraz akceptację tej decyzji - napisał.
Rodzice i nauczyciele mają podzielone zdania na temat wprowadzonych zmian. Głos zabrało między innymi Stowarzyszenie Katechetów Świeckich, które jest zadowolone z tej decyzji. "Jako nauczyciele religii dziękujemy i wspieramy" - czytamy.
Wiele osób zastanawia się, czy szkoły powinny bardziej elastycznie podchodzić do nauczania religii, czy też trzymać się tradycyjnych metod. Dyskusja ta jest częścią większego dialogu na temat edukacji w Polsce.
Kontrowersje wokół lekcji religii. Wójt zabrał głos
Do całej sprawy odniósł się wójt gminy Ełk Tomasz Osewski, który wydał zgodę, aby lekcje religii odbywały się dwa razy w tygodniu.
Dyrektor Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Rękusach wielokrotnie rozmawiał na różne tematy z wójtem gminy Ełk. W każdej sprawie wójt szanuje autonomię dyrektora - odpowiedział wójt.
Jak informuje MEN, szkoły niepubliczne miały i mają zachowaną znaczną swobodę w organizacji zajęć z religii, gdyż nie jest ona kwalifikowana rozporządzeniem ich obejmującym.