Lasy Państwowe postawią billboardy za miliony. To chwyt wyborczy?

308

Lasy Państwowe planują zamontować 2 tys. billboardów w całej Polsce - ustaliła "Gazeta Wyborcza". Nietypowa inwestycja ma kosztować "nie więcej niż" 65 mln zł. Za akcję odpowiada ośrodek zarządzany przez Ewę Jedlikowską z Solidarnej Polski. Pojawia się pytanie, czy krok ten ma coś wspólnego ze zbliżającą się kampanią wyborczą.

Lasy Państwowe postawią billboardy za miliony. To chwyt wyborczy?
Lasy Państwowe planują kampanię billboardową. Zdj. ilustracyjne (Getty Images, www.urbanreinventors.net)

Pełniący obowiązki dyrektora generalnego Lasów Państwowych Józef Kubica podpisał zarządzenie dotyczące ogólnopolskiej kampanii. Ma ona obejmować postawienie 2 tys. billboardów w okolicach obiektów turystycznych i parkingów leśnych, a także siedzib nadleśnictw w całym kraju. Instytucja nie poinformowała jeszcze o tym fakcie opinii publicznej, ale do odpowiednich dokumentów dotarła "Gazeta Wyborcza".

Nowa kampania Lasów Państwowych

Akcja ma promować "trwale zrównoważoną gospodarkę leśną, ochronę przyrody oraz ochronę dziedzictwa kulturowego poprzez wykonanie i montaż na terenie całego kraju bilbordów promocyjnych". Jak wynika z ustaleń "Gazety Wyborczej" plakaty reklamowe mają pojawić się w miejscach niewymagających uzgodnień z zarządcami dróg.

Jak ustalili dziennikarze "GW", treści promocyjne opracowali pracownicy ośrodka kultury leśnej w Gołuchowie, na którego czele stoi Ewa Jedlikowska. To polityk związana z Solidarną Polską. W 2018 roku startowała w wyborach samorządowych na radną sejmiku wojewódzkiego z listy Prawa i Sprawiedliwości.

Jedlikowska przez jeden dzień pełniła też funkcję dyrektorki w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu. Później dostała pracę we wspomnianym ośrodku LP w Gołuchowie. Posadę w poznańskiej RDLP dostał także jej mąż, który został starszym specjalistą ds. ekonomiczno-administracyjnych.

"Gazeta Wyborcza" dowiedziała się od informatorów, że polecenie zajęcia się kampanią Lasów Państwowych Jedlikowska otrzymała na początku miesiąca od Michała Gzowskiego - p.o. rzecznika prasowego LP. Warto zaznaczyć, iż Gzowski jest szefem lokalnych struktur Solidarnej Polski oraz asystentem wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia, również członka SP.

Z dokumentów wynikać ma, że inwestycja nie będzie należeć do najtańszych. W zarządzeniu zaznaczono, iż koszty "nie mogą przekroczyć 65 mln zł". W przeliczeniu... około 30 tys. zł za jeden billboard. Pieniądze na ten cel mają zostać pobrane z Funduszu Leśnego.

Informatorzy "GW" obawiają się, że w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi i parlamentarnymi, kampania może zostać wykorzystania do lansowania polityków Solidarnej Polski z kieszeni podatników. "Gazeta Wyborcza" skontaktowała się w tej sprawie z Michałem Gzowskim.

W ramach społecznej funkcji lasu kształtowane są m.in. korzystne warunki zdrowotne i rekreacyjne dla społeczeństwa, a także zapewniany jest rozwój edukacji ekologicznej. Jednym z narzędzi są właśnie edukacyjne kampanie społeczne, a użycie w nich billboardów zapewnia dotarcie do znacznie szerszych grup odbiorców, niż tylko przy zastosowaniu mediów elektronicznych. Planowana kampania jest w trakcie opracowania. Wstępne analizy wykazały, że koszty przedsięwzięcia będą finalnie zdecydowanie niższe niż kwota, o której wspomniał Pan Redaktor - przekazał p.o. rzecznika prasowego LP.
Zobacz także: "W Polskę na weekend". Szwajcaria Kaszubska intryguje turystów. Poznasz tu wiele tajemnic
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić