aktualizacja 

Latały nad Warszawą. "Nie możemy powiedzieć, kto to"

267

Nad głowami mieszkańców wschodniej części Warszawy we wtorkowe popołudnie zrobiło się naprawdę głośno. Na horyzoncie pojawiły się dwa samoloty Bell-Boeing V-22 Osprey, należące do amerykańskiej floty. Próbowaliśmy uzyskać informacje na temat przyczyn pojawienia się tych maszyn nad miastem.

Latały nad Warszawą. "Nie możemy powiedzieć, kto to"
Czarne samoloty nad Warszawą. To Bell-Boeing V-22 Osprey (Wikimedia commons, materiały własne)

Maszyny można było zauważyć na obszarze między Pragą Południe a Wesołą. W Wesołej mieści się 1 Warszawska Brygada Pancerna. Zadzwoniliśmy do jej oficera dyżurnego, aby dowiedzieć się, czy wiadomo co jest przyczyną pojawienia się Ospreyów.

Jak czarne i podłużne, to nie jest to policja. Ale nie możemy powiedzieć, kto. Z pewnością nie ćwiczą na naszym terenie - usłyszeliśmy.

Po chwili oddzwonił do nas rzecznik brygady por. Jacek Piotrowski.

To siły sojusznicze - zapewnił i poradził, aby zadzwonić do Centrum Operacji Powietrznych – Dowództwa Komponentu Powietrznego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zaginął wojskowy śmigłowiec. Akcja u wybrzeży Japonii

Niestety rzecznik tej instytucji nie odebrał od nas telefonu.

Bell-Boeing V-22 Osprey to jedyne statki powietrzne, w których połączono technologię startu i lądowania śmigłowców z jednoczesnym zachowaniem prędkości samolotu. W momencie startu i lądowania ich wirniki są w pozycji pionowej, aby zaraz po starcie obrócić się i zatrzymać w pozycji do lotu poziomego.

Wśród użytkowników tych maszyn wyróżnia się amerykańskie jednostki: US Marine Corps, US Navy oraz Air Force Special Operations Command (tzw. AFSOC). Natomiast pierwszym zagranicznym użytkownikiem tych maszyn była Japonia.

Manewry służb specjalnych w całej Polsce

Od poniedziałku na terenie Polski prowadzone są ćwiczenia "Wolf-Ram-23", które Polska Policja organizuje we współpracy ze strażą pożarną, ABW oraz agentami FBI.

Ćwiczenia są częścią partnerstwa miedzy polską policją a FBI, były przygotowywane od roku. Testują zdolności polskiej policji i innych agencji rządowych na zagrożenia - mówił Daniel Lawton, zastępca Szefa Misji USA w Polsce.

Na terenie całego kraju w ćwiczeniach bierze udział przeszło 2,6 tys. funkcjonariuszy. Jednak manewry lotnicze nie były prezentowane w żadnym z zaplanowanych programów.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić