Mariupol: Rosjanie zrobili to bez ostrzeżenia. Wszystko zniszczone

W Mariupolu nad Morzem Azowskim na wschodzie Ukrainy rosyjscy najeźdźcy bez ostrzeżenia zniszczyli budynek mieszkalny. Choć mogli na to pozwolić, nie wyrazili zgody, by lokatorzy zabrali ocalałe rzeczy. Okupanci w niemal zrównanym z ziemią mieście starają się wprowadzać swoje porządki. Cierpienia mieszkańców nie sposób opisać.

Mariupol: Rosjanie zrobili to bez ostrzeżenia. Wszystko zniszczone
Mariupol: Rosjanie zniszczyli wszystko. Wprowadzają swoje porządki (Getty Images, Ukrinform TV)

O zniszczeniu budynku mieszkalnego w Mariupolu oraz oburzających okolicznościach niezapowiedzianej rozbiórki poinformował w mediach społecznościowych doradca mera miasta Petro Andruszczenko. Sprawę opisała ukraińska agencja Ukrinform. Dla rosyjskich najeźdźców mieszkańcy i ich dobytki nie stanowią żadnej wartości.

Mariupol. Pierwszy całkowicie zburzony budynek przy ul. Troickiej 59. Ludzie nie mieli czasu na wywiezienie rzeczy. Rozbiórka bez ostrzeżenia. Mieszkańcy Mariupola stracili ostatnie przedmioty - napisał doradca mera na Telegramie.

Jak podaje Ukrinform, w wyniku rosyjskiego ostrzału Mariupola zniszczono lub uszkodzono aż 1356 wielopiętrowych budynków. Zbombardowano też 40 proc. prywatnych domów na terenie miasta. Większości z nich nie da się już odbudować. Mer Wadym Bojczenko ocenił, że odbudowa zniszczonego przez Rosjan miasta będzie kosztować ponad 14 mld dolarów. Podniesienie Mariupola z ruin ma potrwać nawet dekadę.

Ukraina: Dramatyczna sytuacja w Mariupolu

Dziś Mariupol nie może liczyć na normalne dostawy prądu, wody i gazu. Od początku rosyjskiej inwazji w mieście zginęło około 22 tys. cywilów. Ponad 50 tys. osób deportowano do Rosji oraz czasowo okupowanych terytoriów obwodu donieckiego. Obecnie w zablokowanym mieście pozostaje ponad 100 tys. mieszkańców. Mariupolowi grozi katastrofa ekologiczna i wybuch epidemii chorób zakaźnych - przekazuje agencja Ukrinform.

Wojna w Ukrainie trwa od 24 lutego 2022 roku. Tego dnia niczym niesprowokowana armia rosyjska, na rozkaz Władimira Putina, zaatakowała terytorium sąsiadującego kraju. Niestety, nic nie wskazuje na szybkie zakończenie konfliktu zbrojnego.

Zobacz także: Specjalista komentuje mowę ciała Putina. "Na pewno nie jest zdrowy"
Autor: PTA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić