Mąż Karoliny Gruszki skazany w Rosji. Iwan Wyrypajew usłyszał wyrok

Mówiąc ironicznie, w jakimś sensie to jest zwycięstwo – powiedział po usłyszeniu wyroku 7,5 roku więzienia rosyjski reżyser Iwan Wyrypajew, który ma także polskie obywatelstwo. Moskiewski sąd uznał go za winnego "rozpowszechniania "nieprawdziwych informacji" na temat armii, jednak po apelacji zgodził się na skrócenie kary o pół roku.

Iwan Wyrypajew jest persona non grata w RosjiIwan Wyrypajew skazany zaocznie w Rosji
Źródło zdjęć: © AKPA | Mieszko Pietka
Kamil Różycki

Od ponad dwóch i pół roku, rosyjscy artyści i przeciwnicy reżimu Władimira Putina skazywani są zaocznie za "rozpowszechnianie" nieprawdy na temat działań armii. Wśród nich od jakiegoś czasu znajduje się m.in. ceniony w Polsce za swoje kryminały pisarz Boris Akunin, którego aresztowano zaocznie na początku lutego.

Teraz do sporego grona artystów i przeciwników wojny z Ukrainą dołączył żonaty z aktorką Karoliną Gruszką, reżyser Iwan Wyrypajew. Rosjanin od początku konfliktu mówił o tym, że Rosja jest najeźdźcą, przez co spotkał się z represjami, a w konsekwencji zaocznym aresztowaniem.

Wszystkie te zarzuty biorą się z aktualnej polityki Federacji Rosyjskiej, która oskarża ludzi o szerzenie "fejków" na temat armii rosyjskiej. Czyli, że zarzucono mi, iż kłamię i okłamuję naród rosyjski, gdy mówię, że to Rosjanie napadli na Ukrainę — tłumaczył w rozmowie z RMF FM Wyrypajew.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Putin użyje broni jądrowej? "Byłaby to porażka Rosji"

W Rosji zapadł wyrok w sprawie Iwana Wyrypajewa

Rosyjski reżyser związany z Polską został skazany na 7,5 roku więzienia. Tym samym sąd przychylił się do apelacji obrońców Wyrypajewa i obniżył długość odsiadki o pół roku względem pierwszego procesu. Jak zdradza w rozmowie z RMF fm artysta, prokurator domagał się dla niego 10 lat.

To pierwszy przypadek, kiedy sąd uznał argumenty obrony i polecił wszcząć nowy proces [...] Wiem, że prokurator zażądał dla mnie 10 lat więzienia. W pierwszym procesie zostałem skazany na osiem lat więzienia, a teraz udało się "wygrać" pół roku mniej. Mówiąc ironicznie, w jakimś sensie to jest zwycięstwo - ocenił.

Jednocześnie z uwagi na to, że Iwan Wyrypajew został skazany zaocznie, dopóki żaden kraj nie wyda go Rosji, nie trafi on do więzienia. Jeśli tak by się jednak stało, czas odsiadki zacznie upływać dopiero po trafieniu do więzienia.

Wybrane dla Ciebie
Atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Tak mają wyglądać gwarancje dla Ukrainy. "Trzy linie obrony"
Tak mają wyglądać gwarancje dla Ukrainy. "Trzy linie obrony"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2