Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 
aktualizacja 

Mieszkał z Kamilkiem z Częstochowy. Tłumaczy: byłem w pracy

183

Kolejni członkowie rodziny zmarłego Kamilka z Częstochowy zabierają głos w sprawie. Tym razem wypowiedział się wujek 8-latka. Wojciech J. twierdzi, że nie wiedział o tragedii, jaką przeżywał chłopiec.

Mieszkał z Kamilkiem z Częstochowy. Tłumaczy: byłem w pracy
Wuj skatowanego Kamila: ja nic nie widziałem! (Facebook)

Do wuja skatowanego dziecka, który z nim mieszkał dotarli dziennikarze programu Uwaga! TVN. Potwierdza on, że widział na twarzy chłopca czerwone ślady, ale nie pomyślałby, że jest to efekt poparzeń i tortur Dawida B. (ojczyma, który odpowiada bezpośrednio za śmierć Kamilka).

Mężczyzna dodaje, że nie widział zupełnie nic niepokojącego. W jego opinii Kamilek był "normalnym dzieckiem". Dodaje, że chłopiec nigdy nie zapłakał, nie skarżył się czy nie krzyczał. Twierdzi jednak, że ma wyrzuty sumienia.

Ja już się wypłakałem. Jestem winny tego, że nie zareagowałem. Nigdy bym mu krzywdy nie zrobił. Cały dzień byłem w pracy. Gdy pytałem, czemu on taki czerwony chodzi to słyszałem tylko, że się wodą poparzył. Pomoc wezwano za późno - mówi członek rodziny dziecka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Europoseł ostrzega. "Na unijnej polityce tuczą się Chiny"

- Ja bym na to nie pozwolił — dodaje w materiale wujek Kamilka. Ani on, ani stojąca obok ciocia chłopca (siostra jego matki) podobno nie widzieli śladów od oparzeń. Twierdzą, że nie zdawali sobie sprawy z tego, że dziecko konało w bólach.

Należy podkreślić, że wujostwo zmarłego chłopca usłyszało zarzut nieudzielenia pomocy.

Mężczyzna został przesłuchany w charakterze podejrzanego, ale nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Mówił, że dużo pracował i mało czasu spędzał w domu – komentował w rozmowie z Interią prok. Piotr Wróblewski z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Ojczym dziecka usłyszy najpoważniejszy zarzut

Wiadomo już, że ojczym dziecka, czyli Dawid B. usłyszał zarzut zabójstwa. Za zamordowanie 8-latka grozi mu dożywocie. Kary najpewniej nie uniknie także matka chłopca, która może odpowiadać za współudział.

Przypomnijmy, że chłopiec zmarł po 35-dniowej walce o życie w katowickim szpitalu. Miał rozległe oparzenia, a jego stan od początku był bardzo ciężki.

W sprawie śmierci dziecka wypowiedział się m.in. minister Zbigniew Ziobro, Jerzy Owsiak czy Rzecznik Praw Dziecka.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 17.03.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Iga Świątek o swoim zachowaniu na korcie: "Nie jestem z tego dumna"
WHO bije na alarm. Życie milionów ludzi zagrożone po wstrzymaniu amerykańskiej pomocy
Duński ekspert wojskowy o przyszłości Ukrainy. "Jest absolutnie niezbędna"
Odeszła Alicja Pawlusiak. Lekarka i działaczka Solidarności miała 92 lata
Niemiec zaśpiewa hymn Anglii? Jego słowa wywołały kłótnię w sieci
Był pod wpływem alkoholu, gdy wjechał w kobietę z dziećmi. Obywatel Ukrainy trafił do aresztu
Obrona cywilna w programie WF? Pomysł budzi kontrowersje
Młody kibic oszalał ze szczęścia. Teatr czy prawdziwe emocje?
Dziecko z błonicą w stanie ciężkim, lecz stabilnym. Szpital we Wrocławiu ma jednak niepokojące wieści
Naukowcy uwięzieni na Antarktydzie proszą o ratunek. Mają problem z kolegą
Niezwykła akcja leśników koło Piotrkowa Trybunalskiego. Tak uratowali chorego wilka
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić