Morderstwo dziennikarza z Południowej Afryki. Wciąż nie znaleziono winnych

37

Mieszkańcy Południowej Afryki wciąż nie doszli do siebie po morderstwie Jeremy'ego Gordina. Dziennikarz i pisarz zginął poniósł śmierć we własnym domu w Johannesburgu. Teraz do opinii publicznej dotarły nowe szczegóły sprawy. Gordin nie spodziewał się ataku?

Morderstwo dziennikarza z Południowej Afryki. Wciąż nie znaleziono winnych
Jeremy Gordin został zamordowany we własnym domu w Johannesburgu. Był dziennikarzem i pisarzem (YouTube, DDispatchOnline)

Jeremy Gordin został zamordowany w czwartek 30 marca. Jego ciało odkryto dzień później w jego domu w Parkview w Johannesburgu. Na oficjalnej stronie rządu Południowej Afryki pojawił się komunikat na temat tragedii z załączonymi kondolencjami dla bliskich dziennikarza.

Morderstwo Jeremy'ego Gordina. Dziennikarz nie obawiał się napaści?

Rzecznik rządu Południowej Afryki zapewnił, że śledczy dokładają wszelkich starań, aby wszystkie scenariusze tragedii zostały zbadane, a winni – aresztowani. Osobiście zapewnił o tym cytowany w komunikacie Michael Currin, dyrektor generalny ds. komunikacji i systemu informacyjnego.

Władze są przekonane, że organy ścigania przyspieszą dochodzenie, aby upewnić się, że sprawcy odpowiedzialni za śmierć naszego zmarłego, cenionego dziennikarza zostaną postawieni w obliczu pełnej potęgi prawa – zapewnił Michael Currin (Gcis.gov.za).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz też: Jak policja szuka zwłok? Istnieją różne metody

Na jaw wyszły nowe szczegóły morderstwa dziennikarza. Jak podaje portal Yahoo, przed opuszczeniem budynku napastnicy zakryli ciało Jeremy'ego Gordina. W domu zabezpieczono również liczne ślady krwi – funkcjonariusze mieli nie powiedzieć tego wprost, jednak zasugerowali, że Gordin zginął w wyniku ran zadanych nożem. Sprawcy ukradli ofierze auto Mercedes Benz i telewizor.

W wielu domach, które mieszczą się na przedmieściach Johannesburga, są zainstalowane szczególne środki bezpieczeństwa. Na porządku dziennym pozostaje m.in. ogradzanie posesji wysokimi murami. Jednak zamordowany dziennikarz nie stosował praktycznie żadnych środków, jakie mogłyby np. zapobiec włamaniu.

Do ataku doszło, kiedy Jeremy Gordin był sam w domu. Jego bliscy, czyli żona i dwoje dorosłych dzieci, przebywali na wakacjach.

Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić