Nie milkną echa tragicznego wypadku. Prokuratura wskazała winnych

Po blisko pięciu latach od tragicznego wypadku na drodze krajowej nr 5, prokuratura wreszcie wskazała winnych drogowej tragedii, w której zginął 37-letni Krystian Łaziński. To jednak wcale nie oznacza, że koszmar rodziny właśnie się kończy.

Mimo pięciu lat od wypadku, prokuratura nadal nie wskazała winnych śmierci 37-latka.Mimo pięciu lat od wypadku, prokuratura nadal nie wskazała winnych śmierci 37-latka.
Źródło zdjęć: © OSP Gąsawa | OSP Gąsawa

Od blisko 5 lat w ośrodku zamiejscowym Prokuratury Rejonowej w Szubinie, zlokalizowanym w Żninie, trwa dochodzenie w sprawie wypadku, który wydarzył się 3 listopada 2019 r. na budowanej wówczas drodze ekspresowej S5.

Wówczas 37-letni Krystian Łaziński, pochodzący z Poznania, jechał fiatem bravo w kierunku Żnina i w trakcie wyprzedzania czołowo zderzył się z nadjeżdżającym busem marki Mercedes. Mężczyzna zmarł wkrótce później, tuż po przewiezieniu do szpitala.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kolizja na skrzyżowaniu w Zielonej Górze. Wszystko nagrała kamera

Brat naprowadził prokuraturę na trop w sprawie

Sprawą tragicznego wypadku zajął się brat ofiary, prawnik Marcin Łaziński. Mężczyzna wykonał dokładną dokumentację fotograficzną, a także filmową z miejsca wypadku z wykorzystaniem m.in. drona. To pozwoliło mu na postawienie hipotezy, która znacznie zmienia pogląd na sprawę - informuje "Gazeta Pomorska".

Okazało się bowiem, że prace budowlane na S5 powoli zmierzały do końca, a samochody skierowano na jedną z nitek nowej drogi, nadając jej status drogi dwukierunkowej. Brat ofiary stwierdził, że oznakowanie tymczasowej trasy było niewłaściwe.

Z mojego oglądu miejsca wypadku, a wykonałem dokładną dokumentację zdjęciową i filmową, także z drona, wynika że znaki na drodze były słabo widoczne i odnosiło się wrażenie, że można jechać bez problemu dwoma pasami ruchu w jednym kierunku, jak na autostradzie. Brat mógł nie zdawać sobie sprawy, że to są dwa przeciwne pasy ruchu - stwierdził w rozmowie z "Gazetą Pomorską" Marcin Łaziński.

Jego opinię potwierdziło troje biegłych sądowych. Szefowa Prokuratury Rejonowej w Szubinie, prok. Grażyna Pawlaczyk poinformowała "Gazetę Pomorską" o postawieniu zarzutów dwóm pracownikom bydgoskiego oddziału GDDKiA. Mieli oni odpowiadać za niedopełnienie obowiązków służbowych i narażenie uczestników ruchu na niebezpieczeństwo. Grozi za to nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Marcin Łaziński tuż po tragicznym wypadku ostrzegał, że złe oznakowanie niebawem doprowadzi do kolejnej tragedii. Ta wydarzyła się ledwie tydzień później - 10 listopada 2019 r. na tym samym odcinku drogi zginęła jedna osoba, a sześć zostało rannych.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?