Nie wejdą do własnego mieszkania. Lokatorzy krzyczą "wypier****j!"
Małżeństwo z Warszawy wynajęło mieszkanie kobiecie, która od pół roku za nie nie płaci. Nie mogą jednak odzyskać nieruchomości.
Choć mieszkanie jest ich, od pół roku nie mają do niego wstępu. Historię małżeństwa z Warszawy opowiedział portal Polsat News. Pani Anna i pan Adam mieszkają w domu pod Warszawą. Swoje mieszkanie w mieście postanowili wynająć. Jednak mocno tego pożałowali.
Czytaj także: Skandal w Kościele. Biskup Kiernikowski rezygnuje
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Wynajęliśmy mieszkanie firmie windykacyjnej. Szukała mieszkań dla lokatorów, których usuwała z kamienicy. Pan, który przedstawił się jako adwokat, radca prawny, prowadzi biuro, legalną działalność. Trudno było takiemu człowiekowi nie zaufać - opowiedział pan Adam w programie "Interwencja".
Lokator, który wprowadził się do mieszkania razem z konkubiną konkubiną. Jednak para się rozstała, a ciężarna kobieta została w mieszkaniu sama. Dobroduszne małżeństw postanowiło pójść jej na rękę, obniżyć czynsz i przepisać umowę. Do mieszkania wprowadziła się matka lokatorki. Obie od pół roku nie płacą czynszu, a mieszkania nie zamierzają opuścić.
Nie otwieram, wynocha! Nie będę z panem dyskutowała, proszę stąd odejść, bo pan nas nęka! Wyp***! - miał usłyszeć właściciel od okupującej mieszkanie lokatorki.
Podpisując nową umowę właściciele zapomnieli o specjalnym wpisie, który traktuje o tym, że w razie braku płatności właściciele nie muszą czekać na decyzję sądu w sprawie eksmisji. I tak mimo zakończonej już umowy i pół roku braku płatności, lokatorzy wciąż okupują mieszkanie.
Czytaj także: Dramat na plaży w Strzeszynku. Obywatelskie zatrzymanie