Łukasz Maziewski
Łukasz Maziewski| 

Niespokojnie w Strefie Gazy. Są ofiary, Izrael przerzuca wojsko

80

Zamieszki, płonące drzewa na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie, lecące na miasta rakiety. Sytuacja w Strefie Gazy się zaostrza. Izrael przerzuca do zapalnego punktu wojska pancerne, a nad Strefą Gazy zaczyna wisieć widmo trzeciej intifady.

Niespokojnie w Strefie Gazy. Są ofiary, Izrael przerzuca wojsko
11 maja 2021 roku. Pocisk wystrzelony z izraelskiego systemu antyrakietowego. W wymianie ognia z Palestyńczykami i bombardowaniach zginęło już co najmniej 28 osób. (PAP)

Sytuacja w Strefie Gazy jest coraz groźniejsza. Co najmniej 28 osób - 26 Palestyńczyków i dwie kobiety z Izraela - zginęło w wymianie ognia i bombardowaniach. Na izraelskie miasta spadają rakiety, Izraelczycy w odwecie bombardują Strefę Gazy i zarządzają mobilizację.

Eksplozja przemocy zaczęła się od protestów Palestyńczyków przeciwko planom Izraela. Żydzi chcą wysiedlać palestyńskie rodzin z terenów budowy nowych osiedli. W poniedziałek w Jerozolimie doszło do zamieszek przy meczecie Al-Aksa. Zapłonęły drzewa otaczające Wzgórze Świątynne. W mieście Lod w środkowym Izraelu zerwano i spalono izraelską flagę.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Kilkaset osób odniosło rany podczas starć między protestującymi a izraelską policją. Niestety, we wtorek przyszedł kolejny wzrost napięcia. Są też ofiary.

Zobacz także: Izraelscy osadnicy na Zachodnim Brzegu. Konflikt narasta

Wtorek dniem śmierci

We wtorek na izraelskie miasta Aszod i Aszkelon poleciały rakiety wystrzelone przez bojowników organizacji Hamas. Większość z nich strąciły izraelskie pociski tworzące system obrony powietrznej "Żelazna kopuła". Ale nie wszystkie. Izraelskie źródła mówią o co najmniej jednym zabitym w Aszkelonie.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

W odpowiedzi na działania Hamasu i Palestyńczyków Izrael ogłosił mobilizację 5 tys. rezerwistów. Zaczął także przerzucać do Strefy Gazy ciężkie wojska. Jak informuje dziennikarz Jarosław Kociszewski, zaktywizowano m.in. żołnierzy z elitarnej brygady piechoty zmechanizowanej Golani. Ruszyły także jednostki pancerne.

Izraelczycy mieli ostrzelać m.in. szkołę w Deir Albalah, mieście w samym środku Strefy. Poszkodowanych w tym ataku nie było, jednak źródła palestyńskie mówią o innych ofiarach bombardowań, także wśród dzieci. Miało ich zginąć dziewięcioro.

Wojna w cieniu polityki

Na konflikt nakłada się dodatkowo niestabilna sytuacja polityczna Izraela. W minioną środę misję stworzenia rządu otrzymał od prezydenta tego kraju przywódca centrowej partii Jesz Atid (Jest Przyszłość) - Jair Lapid.

Zadanie to otrzymał, gdy nie udało się to Benjaminowi Natanjahu. Pod koniec marca jego prawicowa partia Likud wygrała wybory, ale nie dała rady sformułować rządu. Lapid, który ma przed sobą wyjątkowo trudne wyzwanie, być może będzie musiał się zmierzyć także z palestyńską rebelią. Na sformowanie rządu otrzymał 28 dni. Zostały mu trzy tygodnie. W razie niepowodzenia w Izraelu znowu odbędą się wybory.

Kolejna rebelia?

Jeśli sytuacja nie zostanie szybko opanowana, Lapid może mieć poważne kłopoty. Wspierany przez Iran Hamas może dążyć do dalszej eskalacji, a rozwój sytuacji w Strefie Gazy z pewnością bacznie obserwują też przywódcy libańskiego Hezbollahu. Trzecia intifada (powstanie) byłaby dla pogrążonego w politycznym kryzysie Izraela dużym wyzwaniem.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić