Niezwykłe odkrycie we Włoszech. Nowa broń w walce z COVID-19
Wymazy nosowo-gardłowe nie są w stu procentach skuteczne. Włoscy lekarze mają jednak lepszą metodę wykrywania koronawirusa. Wystarczy zrobić USG płuc.
Lekarze i naukowcy cały czas poznają koronawirusa. Dlatego regularnie pojawiają się nowe informacje. Tym razem głośno jest o odkryciu włoskich lekarzy ze szpitala Molinette w Turynie.
Czytaj także: Włosi ogłosili sensację. WHO będzie to badać
Nowa metoda wykrywania koronawirusa
W tej chwili koronawirusa wykrywa się za pomocą testów w postaci wymazu nosowo-gardłowego. Problem w tym, że ta metoda nie jest w pełni skuteczna. Lekarze z Turynu twierdzą, że testy nie wykrywają około 20 proc. zakażonych.
Włosi mają skuteczniejszą metodę. Ich zdaniem badanie USG płuc jest lepsze, bo pozwala od razu wykryć koronawirusa. Badania są optymistyczne i potwierdzają ich tezę.
Rok pandemii. Tak świat zmienił się w ciągu 12 miesięcy
Przebadano 228 pacjentów, którzy mieli objawy COVID-19. Tradycyjne testy w 107 przypadkach dały wynik pozytywny. Po zastosowaniu USG płuc okazało się, że zakażonych jest o 21 osób więcej. Wcześniej u tych pacjentów wymaz był negatywny.
Stosowanie USG płuc przy diagnozowaniu zakażonych może być kluczowe w zwalczaniu pandemii. Dzięki temu chorzy od razu zostaną odizolowani i nie będą zakażać. Testy sprawiają, że niewielki procent ludzi nieświadomie staje się nosicielami.