Oblał się benzyną i krzyczał, że się zabije. Później rzucił się na mundurowych z widłami

14

Policja zatrzymała 37-latka, który dopuścił się czynnej napaści oraz znieważenia policjantów. Jednak zanim do tego doszło zadzwonił na numer alarmowy, twierdząc, że chce ze sobą skończyć. Po przyjeździe policjantów ruszył na nich z nożem, młotem i widłami krzycząc, że ich zabije.

Oblał się benzyną i krzyczał, że się zabije. Później rzucił się na mundurowych z widłami
Zadzwonił na policję i mówił, że chce się zabić. Po przyjeździe funkcjonariuszy rzucił się na nich z widłami, nożem i młotem (Policja)

W sobotę (9 grudnia) w nocy piaseccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że na terenie jednej z miejscowości w gminie Trawniki znajduje się mężczyzna, który zadzwonił na numer alarmowy, twierdząc, że zmieszał narkotyki z alkoholem, leży w śniegu i chce ze sobą skończyć.

Po przybyciu na miejsce policjanci zastali 37-letnigo mieszkańca gminy Trawniki, który był wyraźnie pobudzony, w ręku trzymał nóż oraz młot i krzyczał, że oblał się benzyną i się zabije. Na szyi miał założony sznur - poinformowała aps. sztab. Elwira Domaradzka ze świdnickiej policji.

Z przekazanych informacji wynika, że po chwili swoją agresję skierował na mundurowych, groził im śmiercią oraz wyzywał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: WP News wydanie 06.10, godzina 16:50
Następnie chwycił za leżące na ziemi widły i ruszył na policjantów, wymachując tymi przedmiotami i wykrzykując, że ich zabije. Podczas obezwładniania przez policjantów 37-latek kopał, szarpał za mundur, pluł oraz próbował ich gryźć. Okazało się, że pod kurtką mężczyzna miał schowany jeszcze sekator - informuje Elwira Domaradzka.

Zarzuty

37-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Mężczyzna był wielokrotnie notowany w policyjnych kartotekach. Usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy policji oraz ich znieważenia.

Sąd w poniedziałek (11 grudnia) podjął decyzję o zastosowaniu wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.

Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić