Okrzyki i pytania o morderstwa cywilów. Tak powitali Putina na Alasce
W piątek niedługo po godzinie 21:00 rozpoczęło się historyczne spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Prezydent Rosji przyleciał na Alaskę, gdzie mają miejsce oficjalne rozmowy. W trakcie pozowania do zdjęć, jeszcze na płycie lotniska, Putin usłyszał zadane wprost niewygodne dla niego pytanie o mordowanie cywilów. Nie odpowiedział na nie, choć zareagował wymownie.
Prezydent Rosji Władimir Putin przyleciał w piątkowy wieczór na Alaskę, gdzie odbywa rozmowy z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Analitycy i komentatorzy mają nadzieję, że spotkanie będzie istotnym krokiem na drodze ku rozejmowi między Rosją a Ukrainą.
Na płycie lotniska w Anchorage niedługo po godzinie 21:10 na spotkanie Putinowi wyszedł prezydent USA. Następnie obaj przywódcy zaczęli pozować do zdjęć.
Politycy wymienili kurtuazyjny uścisk dłoni w blasku fleszy. W międzyczasie reporterzy zadawali pytania prezydentowi Rosji w języku angielskim.
Panie prezydencie Putin, czy przestanie pan zabijać cywilów? – zapytała wprost jedna z dziennikarek.
Chwilę później obaj przywódcy udali się do bazy wojskowej, w której odbywają się oficjalne rozmowy. Tam Władimir Putin znalazł się w istnym ogniu pytań.
Czy zobowiąże się pan do niezabijania kolejnych cywilów? Panie prezydencie Putin, dlaczego prezydent Trump miałby panu zaufać? – takie pytania dało się wychwycić w gwarze pokrzykujących reporterów.
Nie odpowiedział, choć mówi po angielsku
Prezydent Rosji nie odpowiedział na ani jedno pytanie. Jeszcze na płycie lotniska wykonał wymowny gest, pokazując, że rzekomo nie dosłyszał pytania. Będąc w bazie, przyjmował natomiast pozę, za sprawą której pozorował pogodny nastrój i luz, wykrzywiając przy okazji twarz w dziwnych, nieco teatralnych minach.
"New York Times" podał tymczasem, że Trump i Putin przyjechali na miejsce rozmów w jednej limuzynie, w której nie było tłumacza. Jak poinformowano, prezydent Rosji ma mówić biegle po angielsku, choć w trakcie formalnych międzynarodowych spotkań korzysta z usług tłumacza.
Piątkowa dyskusja, mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie będzie spotkaniem w cztery oczy. Po stronie amerykańskiej udział wezmą Marc Rubio, sekretarz stanu USA oraz specjalny wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff. Nazwisk przedstawicieli Rosji nie podano.