Pasażer doprowadził do dramatu. "Ludzka głupota nie zna granic"

117

Na trasie Środa Wielkopolska–Zaniemyśl doszło do niebywałego wypadku. Samochód osobowy uderzył w drzewo, a później dachował po tym jak jadący w nim pasażer szarpnął za kierownicę.

Pasażer doprowadził do dramatu. "Ludzka głupota nie zna granic"
Pasażer pociągnął za kierownicę (Policja)

Dramat rozegrał się na drodze wojewódzkiej nr 432 ze Środy Wlkp. do Zaniemyśla. Samochód osobowy zjechał do rowu, uderzył w drzewo, a później dachował. Na miejsce zdarzenia wezwano służby ratunkowe.

Wypadku można było uniknąć w bardzo prosty sposób. Po przybyciu na miejsce służb ratunkowych okazało się, że pasażer rozbitego auta popisał się wyjątkowo niedojrzałym poczuciem humoru. 30-latek szarpnął dla żartu za kierownicę w trakcie jazdy. W konsekwencji samochód wpadł w poślizg i rozbił się.

Zarówno pasażer, jak i kierowca przeżyli niebezpieczny wypadek. 30-latek został ukarany przez policję mandatem karnym w wysokości dwóch tysięcy złotych. Sprawę wypadku dobitnie skomentował jeden z policjantów, który stwierdził, że sprawca zajął miejsce "na podium w kategorii ludzka głupota nie zna granic".

Mężczyzna w trakcie jazdy szarpnął kierownicę pojazdu, który prowadził jego kolega. Efekt – jak widać! Na pytanie policjantów, dlaczego tak zrobił odpowiedział, że tak naprawdę nie ma pojęcia. Kara dla 30-latka mandat 2 tysiące złotych i w gratisie zajęcie miejsca na podium w kategorii ludzka głupota nie zna granic – przekazali policjanci.
Zobacz także: Polityk PiS zaskakująco o Pegasusie. „Widać wyraźnie, że jest coś na rzeczy”
Autor: GGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić