Leśnicy z Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne podzielili się na Facebooku nagraniem, które wykonał jeden z kierowców. Gdy przyjeżdżał przez miejscowość Wańkowa, musiał ustąpić pierwszeństwa nietypowym pieszym, a konkretnie - watasze dzików. Choć taki widok w Bieszczadach nie jest raczej wielkim zaskoczeniem, nie każdy może spotkać tak liczne stado.
"Patrz, jaka tam jest wataha na dole. Patrz, ile ich jest!" - mówi mężczyzna, którego głos słyszymy na nagraniu. - Patrz, ile małych jest - dodaje podekscytowany. Kierowca aż zatrzymał auto, by nagrać to spotkanie.
Dziki trudno policzyć, bo są dość szybkie, ale - jak możemy zaobserwować na nagraniu - wataha liczy kilkadziesiąt osobników, a warchlaki pędzą ile sił w nogach, by nadążyć za lochami. Nie muszą się jednak martwić - dorosłe osobniki dbają o swoje potomstwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdy na drodze spotkasz dzików parę, zatrzymaj się, bo pamiętaj - wataha to grupa rodzinna. Lochy (samice) chronią i bronią swoje potomstwo. Widać to doskonale, pod koniec filmu, gdy warchlaki są otoczone przez resztę stada - czytamy w opisie do nagrania.
Spotkanie oko w oko z dzikiem
Dziką zwierzynę możemy spotkać nie tylko w górach. W wielu polskich miastach dziki stały się niemal codziennym elementem krajobrazu - coraz częściej zdarza się, że podchodzą blisko domów i szukają pożywienia.
Dziki są duże i silne, ale rzadko atakują ludzi. Mimo to podczas spotkania warto zachować ostrożność.
W przypadku spotkania z dzikiem, człowiek, jeśli nie został przez niego zauważony, nie powinien wykonywać gwałtownych ruchów, lecz spokojnie się oddalić. Jeśli dzik nas dostrzeże, najlepszym wyjściem jest stanąć w bezruchu. Ucieczka może sprowokować zwierzę do ataku, a biegnie ono z prędkością nawet 10 metrów na sekundę. [...] Mieszkańcy i turyści powinni pamiętać, że zaniepokojona locha z młodymi jest bardzo agresywna. Warchlaków nie wolno dotykać, zaczepiać, łapać, ani tym bardziej atakować - przypominają policjanci.
Czytaj także: Można je spotkać coraz częściej. Leśnicy tłumaczą
Ponadto dzików nie wolno dokarmiać. W ten sposób przyzwyczajamy je do łatwego pożywienia i zachęcamy do tego, by podchodziły blisko zabudowań.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.