aktualizacja 

Pieniądze leżały na chodniku. Warszawiacy zbierali je jak grzyby

319

Niecodzienna sytuacja na jednej z ulic w Warszawie. Mieszkańcy zauważyli rozrzucone na chodniku pieniądze. - Przechodnie zbierali banknoty jak grzyby - pisze straż miejska. Po chwili jednak nadjechali strażnicy. Co się stało z banknotami?

Pieniądze leżały na chodniku. Warszawiacy zbierali je jak grzyby
Pieniądze były rozrzucone po chodniku. (SM Warszawa)

Strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego po południu 4 sierpnia patrolowali warszawski Gocław. Przejeżdżając ulicą Fieldorfa zauważyli pochyloną nad trawnikiem kobietę, która zbierała rozsypane banknoty.

Obok, przy skrzyżowaniu z ulicą Abrahama grupka ludzi robiła to samo. Funkcjonariusze podjęli interwencję. Strażniczka podeszła do osób zajętych zbieraniem pieniędzy i zapytała co się wydarzyło oraz do kogo należą banknoty.

Żaden ze zbieraczy nie znał odpowiedzi na te pytania. Nikt też nie przyznał, że jest ich właścicielem. Pieniądze po prostu leżały na trawie i chodniku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "W Polskę na weekend". Alternatywa dla Ustki czy Łeby. Mierzeja Wiślana nas zachwyciła
Pewnie niejeden z nas słyszał w dzieciństwie od rodziców, że "pieniądze nie leżą na ulicy". Kilkoro mieszkańców Pragi Południe z pewnością w przyszłości poważnie się zastanowi nim coś takiego powie swoim dzieciom - ironizują strażnicy.

Strażnicy zabezpieczyli zebrane przez przechodniów banknoty. Cała kwota została przewieziona do siedziby oddziału i zdeponowana w sejfie. O zdarzeniu poinformowano policję. Pechowiec, który zgubił pieniądze może zgłosić się do siedziby oddziału i wyjaśnić w jakich okolicznościach je stracił.

Znalezione pieniądze, inne wartościowe rzeczy, co z tym zrobić?

Wszystkie wątpliwości rozwiewa stworzona w tym celu ustawa. Choć w większości przypadków organem właściwym do rozpatrzenia spraw rzeczy znalezionych jest starosta, to na policję nałożone zostały również pewne obowiązki.

Sposób postępowania z rzeczami znalezionymi został uregulowany w Ustawie z dnia 20 lutego 2015 roku o rzeczach znalezionych. Określa ona prawa i obowiązki znalazcy, tłumaczy gdzie się udać ze znalezioną rzeczą. Wyjaśnione w niej zostały m.in. kwestie kosztów przechowania, dalszych praw własności itp.

  • "Art. 4. 1. Kto znalazł rzecz i zna osobę uprawnioną do jej odbioru oraz jej miejsce pobytu, niezwłocznie zawiadamia ją o znalezieniu rzeczy i wzywa do jej odbioru.
  • Art. 5. 1. Kto znalazł rzecz i nie zna osoby uprawnionej do jej odbioru lub nie zna jej miejsca pobytu, niezwłocznie zawiadamia o znalezieniu rzeczy starostę właściwego ze względu na miejsce zamieszkania znalazcy lub miejsce znalezienia rzeczy (właściwy starosta).
  • Art. 7. 1. Kto znalazł rzecz w budynku publicznym, innym budynku lub pomieszczeniu otwartym dla publiczności albo środku transportu publicznego, oddaje rzecz zarządcy budynku, pomieszczenia albo środka transportu publicznego (właściwy zarządca), który po upływie 3 dni od dnia otrzymania rzeczy przekazuje ją właściwemu staroście, chyba że w tym terminie zgłosi się osoba uprawniona do odbioru rzeczy."

Znaleziono pieniądze można także zgłosić i przekazać policji, która zajmie się szukaniem ich właściciela.

Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić