Podrzucił pod dom dziecka skrzynię z pieniędzmi. Wiadomo, kim jest

123

W ostatni weekend Polskę zelektryzowała wiadomość z Podkarpacia, gdzie tajemnicza osoba pozostawiła pod domem dziecka skrzynię biegów wypełnioną słodyczami i 100 tys. zł. Wiadomo już, kto stał za tą nietypową akcją. To youtuber "Budda", który tego samego dnia sparaliżował też pół Rzeszowa.

Podrzucił pod dom dziecka skrzynię z pieniędzmi. Wiadomo, kim jest
Podrzucił pod dom dziecka skrzynię z pieniędzmi. Wiadomo, kim jest (Krosno112)

W sobotę (1 lipca) przed domem dziecka w Długiem niedaleko Krosna (woj. podkarpackie) znaleziono dużą, metalową skrzynię. Była owinięta łańcuchem i dołączono do niej krótki liścik:

"Proszę się nie bać. Paczka to darowizna. Nic groźnego".

Opiekunowie nie byli jednak przekonani co do zawartości podejrzanej paczki i wezwali policję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Trzecia Droga coraz bardziej prowadzi donikąd". Polityk mówi to wprost

Podrzucił pod dom dziecka skrzynię z pieniędzmi. Wiadomo, kim jest

W tym samym czasie do redakcji jednego z portali zadzwonił mężczyzna, który zdradził, że kod do otwarcia skrzyni to 7777.

Na miejscu sprawdzili ją pirotechnicy, a gdy wykluczono obecność materiałów wybuchowych, zdecydowano się na jej otworzenie.

Wtedy oczom mundurowych i pracowników domu dziecka ukazały się słodycze i 100 tys. zł.

Jak się okazało, dom dziecka wsparł lokalny youtuber Kamil Labudda, który w sieci znany jest jako "Budda". W weekend opublikował on w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym możemy go zobaczyć na tle lamborghini z numerem rejestracyjnym 777. Później "Budda" zabrał też głos na Twitterze. "Skrzynka pełna Cashu aż po brzegi!!!!" - napisał.

24-latek na sobotę przewidział też szereg innych "atrakcji". Jak przekazał lokalny serwis rzeszow-info.pl, mężczyzna postanowił też sprawić niespodziankę fanom motoryzacji w stolicy Podkarpacia. Z jego zapowiedzi wynikało, że zapłaci za paliwo każdemu, kto 1 lipca zatankuje na stacji paliw "Watkem" przy al. Armii Krajowej w Rzeszowie.

Akcja "Buddy" szybko rozniosła się po sieci. Rzeszowianie, chcąc zatankować za darmo, ruszyli na stację paliw "Watkem". Efekt był taki, że na obwodnicy utworzył się 7-kilometrowy korek. Influencer dotrzymał jednak słowa. Za paliwo w Rzeszowie miał zapłacić ok. 100 tys. zł.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: ŁKU
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić